Prolog

534 28 4
                                    

Codziennie czuję pustkę w środku. Spowodowane jest to brakiem rodziny, przyjaciół...

Miałam matkę która zmarła rok temu. Nazywała się Maria Stange. Była dobroduszną kobietą. Cierpiała po stracie mojego ojca. Nawet go nie znałam. Mama mówiła, że opuścił nas dla bezpieczeństwa. Ja gdy byłam mała twierdziłam, że nie chciało mu się nas utrzymywać.

Ostatnio zaginął mój przyjaciel choć dla mnie nie był tylko przyjacielem. Pewnego dnia on prostu odszedł. Sama nie wiem po prostu wyparował.

Od tygodnia mieszkam w Nowym Yorku. Moje mieszkanie było małe i przytulne. Takie mi wystarczyło. Nie wyróżniała się zbytnio z tłumu. Miałam brązowe, proste włosy i zielone, jasne oczy. Byłam raczej zgrabną i wysoką osobą. Na razie to tyle.

Nazywam się Martha Stange a oto moja opowieść...
-------------------------------------------------------------
Hejka!
Mam nadzieję, że spodobał wam się prolog mojej pierwszej książki ☺
Proszę o wyrozumiałość gdyż nie mam wielkiego talentu 😘
Do kolejnego rozdziału! ❤
Pa!
Marciak ✌

This is my problem... [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz