Na pewno byly takie noce, ten destrukcyjny moment
W którym każda myśl waży grubo ponad tonę
Jednak mam nadzieję ze dzięki tobie nie zatone.
I czy tego chcesz czy nie jesteśmy tacy sami ziomek
Nasze serca pompują krew a łzy są słone
Wiem, że czasem sam tonę w morzu złych myśli
I jedyne co z tego mam to psychiczne blizny
Wokół nas wyścig szczurów , wszyscy walacza tu i władze
Nie martw się razem damy rade
Zwykły szary dzień ludzie ironią koloruja
Dzieciaki w tym wielki w telefonie przyjaciela z najduja
Czy to jest normalne ? No pomyśl Panie dorosły.
Twoje dziecko jest same i nie doczeka wiosny.
Rób to co robisz brat, świat jest dziki
Nie pozwól żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim
Licz tylko na siebie jeśli umiesz liczyć
Bo mimo upływu lat nadal żyjemy w dziczy
Zawsze jest chwila ciszy przed uderzeniem burzy
Świat należy do odważnych, nikt nie pamięta tchórzy
Niektórzy są tutaj są na niskim poziomie
Chociaż tak niedawno byli na przełomie.
Pójdę w Las szczęścia szukać , pójdę na zwiady.
Sam zrozumiałem jak bardzo człowiek może być słaby
Wszystkie wady tego świata tworzą moją poezję
Więc wylałem frustrację pisząc wam tu bezdech
To bezsens chłopaku mimo całego syfu
Nie rób sobie krzywdy przez rzeczy na które nie masz wpływu
Bo depresja jak tyfus niszczy społeczeństwo
I niektórzy poddają się temu zbyt częstoNie chcę gadać bzdur jak masz żyć i co robić
Niektórzy z nas już za życia kopią sobie groby
Mijają doby, nie jesteś już taki młody
Beztroska zamieniła się w walkę o dobrobyt
Odwieczne schody, świat kłamstw i pleśni
Wypij za tych co nie mogą i tych co odeszli
Teoria orła i reszki, kwestia farta
Życiowy sarkazm, diabeł zna się na żartach
Nic nie warta jest duma ludzi bez honoru
Dwulicowość to jedna z najpopularniejszych chorób
Gra pozorów, fałszywy uśmiech judy
Kaprawe oczka, pasożyt pełen obłudy
Czas wyczyścić brudy, niewielu to potrafi
Choć każdemu z nas trupy wysypują się z szafy
Nie chcę prawić morałów bo sam nie jestem święty
W górę szkło, wypijmy za błędyPrzerobione.Ale nadal kocham ten tekst.
CZYTASZ
Hopeless In The Dark.
Novela JuvenilHmm no więc...jak miałam 10 lat zaczęłam pisać wiersze na początku wychodziły strasznie dziecinne co wiązało się z moim wiekiem. Z czasem nabrały więcej ..mnie? Chyba tak. Od niedawna pisze rap. Mam nadzieję że trochę z tym pociągnę bo kocham to rob...