Adrien
Byłem przerażony. W jednej chwili wszystko było okej a w drugiej moja Księżniczka zemdlała. Na szczęście w ostatniej chwili udało mi się ją złapać.
- Co się tak patrzycie?! Zadzwońcie po pogotowie! - krzyknąłem.
Carole i Blanka od razu zareagowały i gdzieś pobiegły.
- Adrien co jej jest? - spytała spanikowana Alya.
Po chwili do mnie dotarło.
- Bo wiesz...m-my się nie zabezpieczyliśmy - powiedziałem dość cicho.
- Jak to się nie zabezpieczyliście?! Czy ty chcesz mi powiedzieć, że ona może być w ciąży?! - krzyknęła Alya.
- Pozwoliłeś jej w takim stanie wystąpić?! Czy tobie kompletnie odbiło?! - krzyknął tym razem Nino.
- Może byście mi pomogli, a nie krzyczycie na mnie? Zadzwońcie do rodziców Mari no i do moich też.
***
Kiedy tylko pogotowie zabrało moją Księżniczkę do szpitala, przyjechali moi rodzice. Szybko wsiadłem do limuzyny.
- Adrien jak mi to wyjaśnisz?! Jak mogłeś jej pozwolić wystąpić?! Czy ty nie wiesz, że jest coś takiego jak TEST CIĄŻOWY?! - krzyknęła moja mama.
- Przestańcie obydwoje. Kłótnia w niczym nie pomoże - wtrącił się mój ojciec.
Po kilku minutach dojechaliśmy przed szpital. Szybko wybiegłem z limuzyny i z impetem wpadłem do szpitala. Na korytarzu zobaczyłem rodziców Mari. Podszedłem do nich.
- Co z Marinette? - spytałem zdenerwowany.
- Na razie wiemy tylko n jakiej sali leży. Mają jej dopiero robić badania - odpowiedziała mama mojej Księżniczki.
***
Od kilku godzin siedzimy i czekamy na jakiekolwiek wieści. W szpitalu oprócz mnie, moich rodziców, rodziców Mari są jeszcze Alya, Nino, Blanka no i drużyn Marinette.
- Jak długo jeszcze każą nam czekać? - spytała wściekła Carole.
Jak na zawołanie z sali wyszedł lekarz. Szybko wstałem i spojrzałem n niego. Miał na twarzy uśmiech. Nie zaprzeczę, że mnie to uspokoiło.
- Co z naszą córką? - spytał tata Mari.
- Wszystko jest w porządku. Powinna odpoczywać. Z dzieckiem też jest wszystko dobrze - odpowiedział.
Nie wiedziałem co powiedzieć. Moja Księżniczka jest ze mną w ciąży!
- Dziecko?! Jakie dziecko?! - krzyknęła jej mama.
- To państwo o niczym nie wiedzą? Marinette jest w pierwszym miesiącu ciąży - ten lekarz pogarsza tylko sprawę.
- Adrien! Jak mogliście być tacy nieodpowiedzialni! - oburzyła się jej pani Sabine.
Mam dość tych krzyków.
Wyminąłem lekarza i wszedłem do sali. Marinette leżała na jednym z łóżek i patrzyła w sufit. Podszedłem i usiadłem obok niej. Złapałem ją za rękę i lekko ścisnąłem.
- Przepraszam - wyszeptał po chwili.
Nadal jednak nie patrzyła na mnie.
- Za co?
- Mogłam zrobić ten głupi test. Gdybym go zrobiła nic by się nie wydarzyło - odpowiedziała cicho.
- Skarbie, to nie twoja wina. Najważniejsze, że tobie ani naszemu maluszkowi nic nie jest - oznajmiłem.
Uśmiechnęła się lekko i spojrzała na mnie. Ścisnęła lekko moją dłoń. Akurat wtedy do sali weszli nasi rodzice.
- Sabine no spójrz jak oni razem wyglądają! Od tej słodyczy nabawię się cukrzycy! - pisnęła moja mama.
- Aurore, niestety nie podzielam twojego zachwytu. Oni są jeszcze niepełnoletni! - warknęła pani Sabine.
- Nie cofniemy czasu. Trzeba coś z tym zrobić - wtrącił się mój ojciec.
- My chyba też mamy coś do powiedzenia! - prychnąłem.
- Adrien ty to się lepiej nie odzywaj. Sądziłam, że jesteś bardziej odpowiedzialny!
- Sabine daj mu już spokój. Stało się - mruknął pan Tom.
Po chwili do sali wszedł lekarz.
- Chcielibyśmy zatrzymać Marinette na obserwacji. Chcemy mieć całkowitą pewność, że nic nie zagraża dziecku. Powinniśmy ją jutro rano wypisać - oznajmił i wyszedł.
Rodzice Marinette spojrzeli na nią i uśmiechnęli się smutno.
- Co ja z wami mam? Już chyba było lepiej jak byliście tylko przyjaciółmi.
- Ja tak nie uważam - zaśmiała się Marinette.
Mam też dwa ważne pytania.
1. Czy chcecie abym zrobiła Q&A? ( czyli pytania i moje odpowiedzi).
Pytania mogły by być skierowane do mnie, do bohaterów lub na temat drugiej części.
2. Czy chcecie abym zrobiła zabawę w "chore teorie"?
Mianowicie mi chodzi o to, że podam wam kilka wyrazów, które pojawia się w drugiej części. No i waszym zadaniem będzie wymyślić co mniej więcej może się wydarzyć. No i osoby, które by były najbliżej mojej wizji wygrały by dedykację jub napisałabym jakiś Oneshot.
Czytasz komentuj.
CZYTASZ
Miłosne Zawody
FanfictionAdrien i Marinette. Dwoje najlepszych przyjaciół oraz... ...dwoje najbardziej popularnych osób w liceum. On kapitan drużyny. Ona cheerleaderka. Zakochani w sobie. Czy w końcu będą razem? Kto wygra zawody?