19. No i coś ty narobił, głupia blondynko...

2.7K 136 13
                                    


" - Kocham cię - powiedział - To marna wymówka, ale szczera prawda. "


Holiday POV

Gdy po Cody'm nie było już śladu spojrzałam na chłopaków którzy rozwalili się na kanapie i zajęli sobą. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić..odszukałam wzrokiem Erica który uważnie śledził moje poczynania. Uśmiechnęłam się do niego, a on zmrużył oczy i popatrzył na mnie nieufnie 

- Co znowu wymyśliłaś? - spytał skanując moją sylwetkę 

- Niiic..- przeciągnęłam i niewinnie wzruszyłam ramionami, podeszłam do niego - Nudzi mi się...

Ten tylko wzruszył ramionami i zajął się swoim telefonem

- Twój problem ty niedzieląca się z biednym Eric'em słodyczami, dziewico - wykrzywił usta w chytrym uśmieszku 

- Głupi kutas Eric..-warknęłam i pokazałam mu język, a któryś z chłopaków parsknął śmiechem. 

Oburzona odeszłam od niego i rozejrzałam się po pokoju, postanowiłam obejrzeć całkiem pokaźną kolekcję płyt która znajdowała się na jednej z szafek. Podeszłam do niej i czytałam z uwagą nazwy zespołów. Były tam między innymi Arctic Monkeys, Nirvana, FOB, All Time Low, AC/DC, The NBHD, BMTH i wiele innych które znałam. Muszę przyznać że właściciel tych płyt ma świetny gust muzyczny. 

Gdy znudziło mi się już oglądanie płyt położyłam się na mięciutkim dywanie i ówcześnie zabierając pilot, włączyłam TV. Przeskakiwałam z kanału na kanał bo nie mogłam znaleźć nic ciekawego. Zrezygnowana zatrzymałam się na przypadkowym kanale, nie miałam nic lepszego do roboty niż oglądanie jakiś powtórek seriali. 

Złapałam się za głowę widząc że odcinek się skończył ten serial tak mnie wciągnął, że pragnęłam obejrzeć kolejny. Panicznie starałam się wymacać pilot, podniosłam i się i wtedy okazało się że na nim leżałam, ciekawe jak im cudem znalazł się pode mną..odetchnęłam z ulgą gdy zobaczyłam że za chwilę zacznie się kolejny odcinek. "Teen Wolf" jest jednym  najlepszych seriali jakie oglądałam..a nie oglądałam ich zbyt wiele głównie z powodu ojca. W każdej chwili mógł wrócić, a ja wolałam siedzieć bezpiecznie w swoim pokoju.

 Rozmyślenia przerwał mi dźwięk dzwonka, popatrzyłam na chłopaków którzy postanowili udawac, że nic nie słyszeli. Z głośnym jękiem podniosłam się z dywanu, który swoją drogą bym bardzo mięciutki i udałam się w stronę drzwi.

- A ty gdzie się wybierasz, bąbelku? - powiedział zachrypnięty głos za moimi plecami, odwróciłam się zaskoczona. Otóż stał tam ktoś bardzo wysoki, lekko umięśniony i również posiadający kilka tatuaży na rękach. Tym ktosiem był blondyn o niebieskich oczach, kolczykiem w nosie, mocno zarysowanej szczęce i kpiącym uśmieszkiem który gościł na jego twarzy oraz sprawiał że pod oczami pojawiały mu się małe słodkie zmarszczki. Patrzyłam na niego z dołu, a jego drwiący uśmiech się poszerzył, co niezmiernie mnie denerwowało. Wyglądał na osobę która ma na wszystko wyjebane, ignoranta który dba wyłącznie o siebie, ale jednocześnie wydawał się ..wręcz miły.

wręcz miły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Second Life//5sosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz