13

3.9K 282 30
                                    

Ron jest online.

Ron: Co do...
Ron: HARRY
Ron: HARRY JAMESIE POTTERZE

*pół godziny później*

Harry jest online.

Harry: O co chodzi?
Ron: O CO CHODZI?
Ron: TY MNIE PYTASZ O CO CHODZI?
Harry: Tak, dlaczego się tak spinasz?
Ron: DLACZEGO?
Ron: NIE UDAWAJ GŁUPIEGO
Harry: Przestań na mnie krzyczeć.
Ron: ZASŁUŻYŁEŚ NA TEGO CAPS LOCKA
Ron: I PRZESTAŃ MI MÓWIĆ, CO MAM ROBIĆ.
Harry: idk, o co ci chodzi.
Ron: O FRETKĘ
Ron: DODAŁEŚ TĄ GŁUPIĄ FRETKĘ DO NASZEJ GRUPY!
Ron: ZNOWU!
Harry: No i...?

Hermiona jest online.

Hermiona: O co chodzi?
Ron: Harry dodał tą fretkę do naszej grupy!
Hermiona: Nadal tu jest?
Ron: Nie.
Hermiona: Harry, dlaczego to robisz?
Ron: Właśnie Harry, dlaczego?
Harry: Nie mogę wam powiedzieć.
Ron: Dlaczego?
Ron: Możesz nam mówić o wszystkim.
Harry: To... trudne.
Hermiona: O co chodzi, Harry?
Hermiona: Jesteśmy tu dla ciebie, aby cię wysłuchać i wspierać 💘
Ron: Dokładnie!
Harry: Ugh
Harry: Dobra.
Harry: Ale nie zmienicie po tym o mnie zdania?
Hermiona: Oczywiście, że nie.
Hermiona: Prawda, Ron?
Ron: Prawda!
Harry: Więc...

Harry jest offline.

Ron: Ugh
Ron: Wykiwał nas!
Hermiona: A czego się spodziewałeś?
Hermiona: Że powie nam od razu o co chodzi?
Ron: Ehm, niech pomyślę...
Ron: TAK
Hermiona: Nie powinieneś tak na niego naskakiwać.
Ron: Wcale tego nie robiłem.
Hermiona: Dobra, następnym razem ja będę najeżdżać na ciebie caps lockiem!
Ron: Okay!
Hermiona: Dobra!
Ron: Dobra!
Hermiona: Świetnie!
Ron: Świetnie!
Hermiona: Fajnie!
Ron: Fajnie!
Hermiona: Fantastycznie!
Ron: Fantastycznie!
Hermiona: Cudownie!
Ron: Cudownie!
Hermiona: Ugh, przestań mnie przedrzeźniać!

Hermiona jest offline.

Ron: Ugh, przestań mnie przedrzeźniać!
Ron: Miona?
Ron: Ej Miona, sory no.
Ron: Ja nie chciałem.
Ron: Okay.

Ron jest offline.

Witam was czarodzieje!
Jest noc i jak zwykle postanowiłam coś naskrobać.
Jak tam u Was? U mnie nie najlepiej, bo przez ostatnie kilka dni miałam mdłości (teraz też mam, ale tylko odrobinę) i jedyne, co lekarz mi powiedział to abym zrobiła test ciążowy. Oczywiście wynik negatywny, więc się cieszę, ale nadal nie mam pojęcia, co mi jest. W pracy byłam taka blada, że zwolniłam się do domu i mam kilka godzin do nadrobienia. Cóż... nie będę Was zanudzała opowieściami z mojego życia☺
Mam nadzieję, że rozdział się podobał, dajcie mi znać w komentarzach co o nim sądzicie. Jest mi naprawdę bardzo miło jak je czytam - te pozytywne, ale także i negatywne. Chcę podziękować Wam za komentarze pod ostatnim rozdziałem, bo jest ich dużo jak na takie niepopularne ff 😄
To tyle ode mnie... Do napisania, miśki 😙

WizChat ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz