3

3.5K 188 16
                                    

- Bella jak zawsze najpierw robisz potem myślisz.
- Nasz Pan będzie zadowolony jak dostanie chłopaka...
- W takim razie najpierw zadbajmy, żeby naszemu gościowi niczego nie brakowało...-mówiąc to Lucjusz wskazał Harremu gestem, aby usiadł na kanapie.
- Może przedstawimy naszego gościa reszcie. Nie masz nic przeciwko temu? - Harry wzruszył tylko ramionami.
W pokoju pojawiły się jeszcze 3 osoby Rudolfus,Regulus i Severus.
- Bella, czemu go tu przyprowadziłas? - zapytał Severus
- Chciał uciec z domu.
- Jak to uciec? - niedowierzał Regulus
- Sadze, że powinniśmy zapytać Pottera. - stwierdził Sev
W pokoju zapadła długa cisza. Chłopiec milczał nic nie mówił, a wszyscy czekali na to aż się odezwie... Severus zauważył, że chłopak zadrżał prawdopodobnie z powodu zimna, ale było lato...
- Potter odpowiesz coś wreszcie?
W pokoju pojawiła się Narcyza. Podeszła do chłopaka i dotknęła jego dłoni. Stwierdziła, ze były lodowato zimne.
- Czemu masz zimne ręce? - zapytała Narcyza
- Było zimno. - odpowiedział krótko chowający ręce za siebie jak małe dziecko próbujące ukryć dowody zbrodni...
- Potter przypominam ci, że mamy lato. - Severus otrzeźwił tym wszystkich
- Bella jeżeli zabawiała się z tym chłopcem na swój sposób...- zaczął Lucjusz, ale przerwała mu Bella
- Ja tylko go tutaj zabrałam i nic mu nie zrobiłam.
Wszyscy spojrzeli na chłopaka. Severus dostrzegł w jego oczach strach, niedowierzanie i coś czego nie mógł określić.
- Nie bój się, nic ci nie zrobimy - powiedziała Narcyza (stoi obok Lucjusza)
Chłopak nic nie odpowiedział.
- Doprawdy Potter oszczędź nam popisu Gryffońskiej odwagi.
Chłopak zaczął cofać się pod ścianę. Kiedy dorośli zaczęli zbliżać się do niego powoli.
- Zostawcie go nie widzicie, ze się boi? - Rudolfus zaskoczył wszystkich tym zdaniem.
- Może usiądziemy wszyscy i porozmawiamy? - zaproponował Lucjusz
Wszyscy zaczęli zajmować miejsca ostatni usiadł Harry. Zapomniał jednak o plecach i z sykiem odsunął plecy od oparcia fotela.
Severus widząc to podszedł do niego szybko i bezgłośnie.
- Ściągasz sam koszulkę czy mam ci pomoc?
Długo mierzyli się wzrokiem i chłopiec w końcu się poddał ściągając koszulkę...

Harry Potter i Bolesna PrawdaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz