3. Odpowiedź na pytanie i wypadek....

265 16 2
                                    

NIKKI POV.

Po zwycięskiej walce poszłam do szatni. Tam czekali już na mnie moi przyjaciele i siostra. Ich twarze były pełne radości. Cieszyłam się, że byli przy mnie. Podszedł do mnie Roman.

-Gratuleję- pogratulował mi.

-Dzieki- odpowiedziałam z uśmiechem na buzi.

-Brawo siostra- dołączyła się Brie.

-Udało ci się- powiedziała Sasha, która podeszła do mnie.

-Dziękuję, że mnie wspieraliście.- odparłam.

-Nawet nieźle jak na taką dziwkę. -powiedział do mnie mężczyzna, który stał za mna. Był to Seth.

-Jak mnie nazwałeś?!- zdenerwowana spytałam.

-Tak jak słyszałaś- odpowiedział z uśmiechem na buzi.

-Czemu ty mnie tak nie lubisz?!- Musiałam się zapytać nie miałam już siły słuchać jego poniżeń wobec mnie.

-Naprawdę się nie domyślasz?!-spytał.

-Nie. Powiedz mi proszę!!!- powiedziałam przejęta tą sprawą.

-Ok. Powiem ci. Pamiętasz jak walczyłem z Johnem Ceną o pas WWE World Championship.-pokiwałam głową.- Już miałem go przypiąć i wygrać, ale ty oczywiście musiałaś przybiec i zająć czymś sędziego. Podbiegłem do ciebie, a wtedy nasz bohater John Cena, którego nie obchodziło to, że gadam z tobą, więc podbiegł do mnie i mnie przypiął. To przez ciebie straciłem pas. Nigdy ci tego nie wybaczę Nikki. Nigdy.-odpowiedział.

Gdy to powiedział, zrobiło mi się go żal. To właśnie przeze mnie stracił szansę na zdobycie pasa, na którego długo czekał. Teraz już chociaż wiem, dlaczego mnie tak nie lubi.

-Przepraszam, nie wiedziałam.- odpowiedziałam że spuszoną głową.- Był moim chłopakiem. Musiałam mu jakoś pomóc.-powiedziałam.

-To nie jest powód, żeby mu pomagać.- wkurzony powiedział i już chciał mnie uderzyć, ale Roman złapał go za rękę.

-Tylko spróbuj!-warknął Reigns na Setha.

-Ok. Ok.- powiedział Rollins i poszedł do szatni.

-Wszystko dobrze?!- spytał się Roman.

-Tak. Tak. Dzięki.- Uśmiechęłam się sztucznie i poszłam w stronę wyjścia.

Weszłam do samochodu i pojechałam w stronę mojego domu. Nie mogłam się skupić na jeździe. Gdy byłam tak zamyślona poczułam ból w brzuchu. Nie mogłam się ruszać. Mój samochód obracał się i obracał. Nie wiedziałam co się teraz że mną dzieję. Dalej nie pamiętam co było... Zemdlałam....

Brie Bella POV.

Rozmawiałam właśnie z Sashą, kiedy zaczął wibrować mój telefon. Odebrałam. To co usłyszałam... Nie mogłam w to uwierzyć.... Moja siostra leżała nieprzytomna w szpitalu w stanie krytycznym. Powiedziałam o tym Banks, a ta odrazu poszła powiedzieć o tym Romanowi. Szybko weszłam do samochodu i pojechałam do szpitala. Weszłam do niego i pobiegłam do pielęgniarki.

-Dzień dobry. Przed chwilą przywieziono tu moją siostrę.- powiedziałam.

-Jak się nazywa?!-spytała.

-Nikki Bella- odpowiedziałam.

-Aaa tak.... Jest teraz na sali operacyjnej. Musi pani poczekać, aż operacja się skończy.-powiedziała pielęgniarka i poszła w nieznanym mi kierunku.

Usiadłam obok sali operacyjnej i czekałam, aż wyjdzie stamtąd lekarz. Po chwili przybiegła do mnie Sasha i Roman.

-Gdzie jest Nikki?!-spytał zdenerwowany Roman.

-Na sali operacyjnej...-odpowiedziałam zapłakana.

Siedzieliśmy w ciszy, aż do czasu kiedy przyszedł lekarz.

-I jak z nią?!- spytałam że strachem w oczach.
-Jest na razie w śpiączce. Operacja się udała, ale....-nie dokończył, ponieważ przerwała mu Sasha.-Ale co...?!

-Ale nie będzie mogła walczyć przez 2 lata. Musi przejść rehabilitację, żeby mogła znowu walczyć. Przykro mi, ale wszystko będzie dobrze.-odpowiedział lekarz i poszedł do innej sali.

-Ale jak to....-zaczął jąkać się Roman
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cześć wszystkim!

Życzę wam WESOŁEGO HALLOWEEN!!!!!!!!!!!!!!

KOMENTUJCIE!!!

LAJKUJCIE!!!

OBSERWUJCIE!!!

Do zobaczenia!

Trudne życie wrestlerkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz