Epilog

162 7 0
                                    


Powolnym krokiem dotarłam do restauracji. Otworzyłam drzwi, a muzyka która grała w restauracji rozbrzmiała w moich uszach. Spojrzałam na wolne miejsce obok przystojnego chłopaka. Podeszłam tam.

-Cześć kochanie

-Cześć Nikki- powiedział i pocałował mnie w kącik ust. Pomógł mi usiąść przy stoliku i sam zajął swoje miejsce.

-To już 2 lata? Jak szybko to minęło. Pamiętasz jak mnie jeszcze nie lubiłaś?-Spytał, a ja zaczęłam sobie przypominać te kilka lat w przeszłość.

-Na prawdę szybko. Nie pomyślałam, że po tylu kłótniach wciąż będziemy razem.

-Zawsze będziemy razem. Nasza miłość przeżyję wszystko.

-Oczywiście -Uśmiechnęłam się. Kocham tego chłopaka.

-A pamiętasz jak poszliśmy razem do kawiarni i ty wyznałaś mi miłość? To był mój najszczęśliwszy dzień w życiu.

Pamiętam to jakby było to wczoraj.

Weszłam do kawiarni, a on czekał już na mnie z kwiatami w rękach.

-Cześć Nikki -Uśmiechnął się i podał mi kwiaty. Jak zawsze wiedział, które są moje ulubione.

-Cześć Seth. Chciałabym cię przeprosić za to, że wybiegłam. Po prostu spanikowałam. Na pewno źle się przez to czułeś, więc chcę to naprawić.

-Usiądziesz?

-Tak. Dziękuję

-Więc... Może zacznę... Jeśli chodzi ci o to co stało się w kawiarni... -Nie dokończył

-Tak chodzi o to. Źle zrobiłam, że uciekłam. Zakochałam się w tobie, ale pomyślałam sobie co powiedziała by moja rodzina gdyby dowiedziała się, że spotykam się z gwałcicielem mojej siostry. Na pewno by nie przyjęli tego do wiadomości. Zawsze chciałam żeby byli ze mnie dumni. Nie chciałam ich zawieść, ale teraz jak o tym pomyśle to zachowałam się jak dziecko. Zamiast porozmawiać z tobą o tym próbowałam się od ciebie odizolować. Na prawdę przepraszam to nie miało tak wyjść.

-Rozumiem. Chciałem tylko żebyś wiedziała, że cię kocham.

-Ja też cię kocham Seth

-Hej Nikki. Wszytko dobrze?

-Oczywiście. Wszytko jest w jak najlepszym porządku.

-----------------------------------------------------------

Witam kochani!

Po wszystkich rozmyślaniach postanowiłam, że zakończę tę książkę.

Gdy ją zaczynałam miałam na nią wiele pomysłów, ale z każdym rozdziałem nie byłam pewna już tego opowiadania.

Nieraz było dla mnie trudnością napisać coś, ale nie chciałam zostawiać tego ff bez zakończenia.

Teraz gdy pomyślę o tym nawet żal mi kończyć, ale nie dałabym rady pisać dalej.

Może kiedy wróci mi wena napisze 2 cześć, ale nie obiecuję.

Zaraz wstawię też podziękowania za dla wszystkich którzy pomagali mi.

KOMENTUJCIE!!!

LAJKUJCIE!!!

OBSERWUJCIE!!!

Do zobaczenia!

Trudne życie wrestlerkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz