Ja- Hej, witam was w 2 rozdziale! Jest 11.08 rano! ^U^
Ben- Nie drzyj tak tego ryja Jeff!!
Ja- ;-;
Jeff- Ben, ty pieprzony skrzacie, daj mi do cholery spać!!
Ja- BEN, JA NIE BYĆ JEFFEM!
Ben- NIE DRZYJ MI SIĘ DO UCHA!! ZAMKNIJ MORDĘ CHUJU!! *uderzył ją w brzuch*
Ja- :C *płacze*
Jane-Ben! Widzisz co zrobiłeś?! *przytula mnie*
Ben- ;-; Sorry... myślałem, że to Jeff... :c
Jeff- Stoję za tobą, Ben... ^-^
Ben- ;-;
Jeff- Killey, co się stało?
Ja- Ben... myślał, że ja to ty i na mnie nawrzeszczał i uderzył w brzuch *rozpłakała się na dobre*
Jeff- Benn... TY IDIOTO, CHODŹ TU DO MNIE! TERAZ!!
Ben- Nie...
Sally- Czemu tak krzyczycie?
Jane- Bo Ben myślał, że Killey to Jeff i uderzył ją w brzuch i teraz Jeff chce mu przywalić...
Sally- SLENDY!!!!
Ben i Jeff- *zatrzymują się*
Slendy- Tak Sally?
Sally- Zobacz na Killey...
Slendy- *patrzy na mnie* Co się stało?!
Jane- Bo Killey witała się z czytelnikami, a Ben nakrzyczał na nią, bo myślał, że ona to Jeff. Ona krzyknęła mu, że ona nie jest Jeffem, a on uderzył ją mocno w brzuch...
Slendy- Prawda, Killey?
Ja- *pokiwałam głową na 'tak'.
Slendy- BEN, CHODŹ TU, NATYCHMIAST!!
Ben- Tak...?
Slendy- Przeproś ją, TERAZ!
Ben- Przepraszam... nie chciałem... *przytula mnie*
Jeff- GORZKO,GORZKO, GORZKO!!!
Ja, Ben i Jane- *mina 'Realy?'
Jeff- No co?
Ja- Nic... WIEM!
Ben, Jane i Jeff- Co wiesz?
Ja- ZAGRAJMY W... PYTANIA I WYZWANIA OD CZYTELNIKÓW!!
Jeff- JA SIĘ ZGADZAM!!
Jane- JA TEŻ!
Ben- OKEJ!
Ja- Ale mnie mamy żadnych wyzwań ani pytań od czytelników. :c
Jeff- JAK TO?!
Ja- Nie ma żadnych wyświetleń ani żadnej gwiazdki pod poprzednią częścią :c SmuteQ :'(
Ben i Jeff- ZABIJĘ WSZYSTKICH!
Jane- Powinni się wstydzić :/
Ja- No właśnie!
Ben i Jeff- *Wychodzą z rezydencji*
Ja- Będę już kończyć, a Jeff i Ben poszli chyba was zabić... NIE ODPOWIADAM ZA TO! TO REZYDENCJA SLENDIEGO I TO NA NIEGO SPADNIE WINA!
Jane- NO WŁAŚNIE! NIE OBWINIAJCIE NAS!
Ja- Piszcie w komach wyzwania i pytania. Jak chłopcy wrócą to zagramy w PiW (skrót od pytania i wyzwania)! Dobra, Do zobaczenia! Pa!
Jane- Pa!
-------------------------
Równo 300 słów! WOW! Na górze 'I'm an albatraos- Nightcore <3
CZYTASZ
Creepypasta na wesoło! I
MizahMam taką pojebaną banie, że wymyśliłam... TO!!! *w tle tęcza i jednorożce a na jednym z nich leci Jeff* Eeee... To było... ZAJEBISTE!! *wsiada na jednorożca i odlatuje w kosmos* No to zaczynamy!!