Kula

1.6K 35 10
                                    

Poranek był spokojny, nie przewidywał tego co miało nadejść. Para jak zawsze rano przyrządzała śniadanie. Podczas posiłku Ania i Zosia dużo ze sobą to, śmiały się, a Wiktor z uśmiechem na twarzy przyglądał się temu. W czasie, kiedy dziewczyna szykowała się do szkoły, Anna sprzątała ze stołu. Nagle usłyszeli dzwonek do drzwi.
Banach postanowił podejść i zobaczyć, kto ich nawiedził o tak wczesnej porze. Otworzył drzwi i zobaczył Karolinę.
- Co pani tu robi ? Chyba jasno powiedziałem  w stacji, że ma pani dać mi spokój ?
- Ale Wiktor... Co się denerwujesz.
Kobieta chciała wejść do domu.
- Co pani robi ? Prosze stąd iść, bo wezwę policję.
- Wiktor... Wiktor... Ty chyba nic nie zrozumiałeś. Kocham cię ! Nie dam ci spokoju !
Anna usłyszała podniesiony głos Karoliny i postanowiła podejść do Wiktora.
- Co tu się dzieje ?
- Nic Aniu... Idź do salonu, za chwilę przyjdę.
- A pani doktor Reiter nie słyszała, żeby nie odbijać nikomu mężczyzn ? Nie wystarczy pani mąż ?
- Słucham ?
- Za chciało się Wiktora ?
- Nadal nie rozumiem, o co pani chodzi... Prosze stąd pójść.
W tym momencie Zosia wyszła z pokoju.
- Co się dzieje Aniu ?
- Nic Zosiu. Idź do pokoju.
- Ciebie też przekabaciła doktorka ? - te słowa skierowała Karolina do Zosi.
- Nikt mnie nie przekabacił. Nie rozumiem o co tobie chodzi.
- Ty i twój tata macie klapki na oczach ? Ona was nie kocha ! Ja was kocham ! To ja powinnam być z Wiktorem !
- Idę wzywać policję ! - powiedział ostrym głosem Banach.
Nagle z torebki Karolina wyciągnęła pistolet.
- Myślałeś, że tak łatwo mnie się pozbędziesz ? - zaczęła się śmiać kobieta - to pomyliłeś się.
Wiktor nie widział innego sposobu, jak odebranie pistoletu chorej psychicznie Karolinie.
Rzucił się na nią, zaczął się z nią szamotać i w pewnym momencie Karolina wymierzyła i strzeliła w kierunku korytarza prowadzącego do salonu.
- Tato ! Anna ! - Wiktor obejrzał się za siebie i zobaczył swoją ukochaną leżąca na podłodze w plamie krwi.
- Anka ! Zosia wzywaj pogotowie !
W tym czasie Karolina usiadła na podłodze w kącie korytarza i zaczęła się gibać w przód i tył, powtarzając: "To nie moja wina ! To ona mi odebrała Wiktora !".
Anna nadal silnie krwawiła, Wiktor próbował tamować krwawienie. Na szczęście Reiter była przytomna.
- Wiktor... Kocham cię ! Jeżeli już się nie spotkamy wiedz, że byłeś największą, jedyną miłością mojego życia... - mówiła ostatkami sił.
Wiktorowi spłynęła łza po policzku.
- Też ciebie kocham !
W tymże momencie Anna straciła przytomność. Zaczęła się walka o jej życie. Każda minuta była na miarę złota. Jako, iż kobieta nie oddychała, Wiktor musiał przystąpić do RKO.
Zosia bezradnie patrzyła na ukochaną swojego ojca. Traktowała Annę jak mamę i nie nie dopuszczała do siebie myśli, że może ją stracić.
W jakieś 15 minut od wezwania, karetka nadjechała a tuż za nią policja. Przejęli Annę, nie przerywając RKO. Policja zaaresztowała Karolinę, której stan się nie zmienił. Nadal gibała się w przód i tył, powtarzając zdanie: "To nie moja wina ! To ona odebrała mi Wiktora !".
Banach z Zośką od razu ruszył za karetką w stronę Leśnej Góry.
Jechał z nadmierną prędkością. W głowie miał jedną myśl: "Ona musi przeżyć !".
Kiedy dojechali na miejsce, zostali zatrzymani przez Sambora, który powiedział, że Anna musi przejść operację, a jej stan jest krytyczny. Lekarze obawiali się, że nie przeżyje nocy. Mijały sekundy, minuty, godziny a nikt nie wychodził z sali operacyjnej. Wiktor jeszcze bardziej się denerwował. Zosia pocieszała mężczyznę chociaż sama była w wielkiej rozsypce. Bała się, że straci kolejny raz mamę. Minęło 6 godzin z sali operacyjnej wyszła pielęgniarka a za nią Sambor. Po ich twarzy nie było widać, czy operacja się udała.
- Michał co z Anką ?!
- Co z moją mamą ?
_______________________________________
Kochani ! Dziękuję za ponad 1000 wyświetleń. Jesteście najlepsi ! 😘😘 Dziękuję także za 🌟 oraz komentarze. Jak ktoś już zauważył, lubię Was zostawiać w momencie napięcia. Myślę, że jest to fajne, bo wasza wyobraźnia zaczyna wtedy pracować. W następnym opowiadaniu: Czy Anna przeżyje operację ? Czy uda się jej wyjść z tak ciężkiego postrzału ? 🔫🔫

Awi - Anna & Wiktor (Na Sygnale)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz