Ponieważ Melanie i Lara przyjaźniły się,często spotykały się i razem śmiały z rzeczy,które tylko one mogły rozumieć... "Jesteśmy szalone,wiesz?"-spytała Lara duszą się ze śmiechu...przed chwilą upadła na miękką zieloną trawę w ogrodzie swojej towarzyszki i teraz uśmiechała się do niej jak wariatka... "Wiem i to nie od dziś!"- Melanie parsknęła nieopanowanym śmiehem.... "Szkoda że nie każdy tutaj to rozumie...niewielu wogóle próbuje...."-dodała cicho...Lara ciężko westchnęła...zgadzała się z każdym słowem swojej przyjaciółki... "Obie wiemy jak tu jest...Ale ja wiem też że jest takie miejsce na ziemi gdzie będziemy mogły być sobą i biędziemy się otaczać ludźmi podobnie jak my.....szalonymi!"- Lara wypowiedziała te słowa z taką wielką nadzieją,że Melanie aż miała ochotę się rozpłakać... "Wonderland....Hatter..."-Melanie tak bardzo tego pragnęła.... "Toby...mój Toby...."-Lara również miała swoje marzenie...wielkie marzenie.... "Musimy znaleźć jakiś sposób by się tam dostać....nieważne jaki...tam będziemy mogły realizować nasze szalone myśli które tu nigdy nie odnalazłyby zrozumienia...tam nie będzie to nawet nic niezwykłego....dla nich na pewno nie!..."-Melanie była zdecydowana,ona chce znaleźć Wonderland....nieważne jakich środków będzie musiała użyć "Przyjmujesz wyzwanie wariata?"-spytała z przekąsem Melanie.... "O każdej porze dnia i nocy!"-odpowiedziała Lara a na jej twarzy pojawił się uśmiech. "Musimy się do tego jakoś przygotować...pójdziemy się przebrać i zabrać najpotrzebniejsze rzeczy,które przydadzą się nam w Wonderlandzie!"-Melanie była podekscytowana jak jeszcze nigdy i tym entuzjazmem zaraziła również Larę...poszły więc do pokoju Melanie i przebrały się w najlepsze sukienki jakie miały....Melanie założyła specjalnie przygotowaną na tą okazję niebiesko-czarną dłuższą sukienkę z Odkrytymi ramionami a nogi owiązała sobie tylko wstążką,Lara zaś założyła czarno białą sukienkę z kokardą w trupie czaszki i związała włosy również wstążką... "Gotowa?"-spytała Lara z wielką radością "Jak jeszcze nigdy w życiu...może zdążymy na herbatkę do Kapelusznika?"-Melanie miała na to wielką nadzieję....wybiegły z domu z prędkością światła i po drodze w końcu zobaczyły Mctwispa "Tyle czasu na niego czekałam z on dopiero teraz się zjawia"-stwierdziła z wyrzutem Melanie,zadyszanym od biegu głosem "Lepiej późno niż wcale!"-roześmiała się Lara...w końcu kiedy nie patrzyły pod nogi,grunt pod nimi nagle zniknął w one same spadał do ciemnej dziury Mctwispa....po drodze mijały różne przedioty i o mały włos nie zabiła ich szafka nocna.... "Wonderlandzie Nadchodzimy!"-krzyknęły równy i wleciały do tej ciemnej dziury... Hejka😊 jak podobał się rozdział? Bo mnie bardzo! I dedykuję go pisarze killer13 z wiadomych dla nas powodów😊
CZYTASZ
Bo tylko wariaci są coś warci
Fanfictionopowieść o dwóch dziewczynach które nie akceptowane przez społeczeństwo uciekają do swoich wymyślonych światów i ukochanych postaci rodem z bajek....ale co się stanie kiedy bedą musiały zmierzyć się z rzeczywistością by ratować siebie nawzajem?