Obudziłam się....odziwo nie było przy mnie Ayato....wstałam i poszłam w stronę łazienki. Postanowiłam wziąć prysznic. Zaczęłam się rozbierać a gdy już to zrobiłam przyjrzałam się swojemu ciału...ogona i uszu już nie było...blada skóra, szczupła, trochę za szczupła sylwetka.
Cała ja.
Westchełam i weszłam pod prysznic. Czułam jak ciepła woda spływa swobodnie po moim ciele dając uczucie lekkości. Po chwili usłyszałam kroki zbliżające się do kabiny. Szybko zakryłam się rękoma.
-Nfu nfu laleczko-Laito...tylko on mnie tak nazywał...chłopak uchylił drzwi od kabiny a ja się skulilam cała zarumieniona.
-Wynocha!-krzyknęłam chowając moją czerwoną twarz w kolana.
-Czemu? Chciałbym jeszcze chwilę popatrzeć na twoje piękne ciałko-uśmiechnął się w bardzo zboczony sposób.
-N-nie! Wyjdz!-wstałam nadal się zakrywając i nogą odepchnęłam wampira od kabiny po czym szybko ją zamknęłam.
-No dobrze dobrze...już wychodzę...ale pamiętaj że dzisiaj idziemy do szkoły-po tych słowach zniknął.
No tak...szkoła...ehhh.
Wyszłam z pod prysznica, wytarłam się i ubrałam.
Założyłam medalion i wyszłam z łazienki a na łóżku siedział ,,mój" wampir.
-Hej piękna-powiedział z uśmiechem i do mnie podszedł po czym objął w tali.
-Hej-pocałowałam go w policzek.
On pocałował mnie natomiast w głowę i bardziej przytulil do siebie. Jego oddech drażnił moją skórę na szyi.
-Za dwie godziny szkoła-przypomniał mi na co ja skinełam głową na znak że wiem. Szkoła zaczyna się o 20.00 a jest 18:05....czas bardzo szybko mija...
CZYTASZ
Pamiętna Miłość||Diabolik Lovers
RomanceWracając do przeszłości, napotykamy wiele przeszkód. Przeszkody to ból, który paraliżuje całe ciało. Wracając do przeszłości, spotykamy także szczęście, wędrujące do nas powolnym krokiem. Ale właśnie..."powolnym". Szczęście zawsze łatwo ominąć. Jedn...