Oczy wszystkich skierowały się na Karla i Króla. Jednak spojrzenia tych dwóch były skierowane na mnie. Wiedziałam czego chcą...mnie i medalionu...ale tego im nie oddam.
-Droga Nasumi...podejdź-powiedział Karl wykonując zachęcający ruch ręką.
-Czego od niej chcesz?-warknął Ayato zasłaniając mnie swoim ciałem
-Wiesz synku...właściwie to chce jej całej-uśmiechnął się wampir.
Spojrzałam na Króla Żywiołów...jego wzrok nadal był wbity we mnie. Dotknęłam medalionu a on był gorący. Nie dziwię się....jest ze mną związany a ja teraz w duszy parzę. Zacisnęłam dłoń na rękojeści moje katany. Ayato także wziął miecz ponieważ zauważył że jego ojciec szykuje się do ataku. Wiedziałam że Karl jest bardziej doświadczony ale czerwonowłosy także fantastycznie sobię radził, przecież w dzieciństwie matka zapisała go na lekcje szermierki. Spojrzałam po braciach Sakamakich i Mukamich. Wymieniali oni groźne spojrzenia z wilkołakami. Teraz właśnie mnie olśniło.
Czy to jest ta pomoc o której mówił Kino?
Jest ich bardzo dużo...a nas tylko jedenastuKarl rzucił się na Ayato a ten zwinnie uniknął ataku. Król Żywiołów machnął ręką wydawając wilkołakom pozwolenie na atak. Stworzenia szybko rzuciły sie na Sakamakich i Mukamich a ja miałam teraz do czynienia z Królem Żywiołów. Magik wycelował we mnie kulą ognia od której zrobiłam unik. Teraz w głowie jakby wszystko mi się rozjaśniło
Moje dzieciństwo
Moje moce
Moje dorastanie wśród mojej matkiPosiadałam moc dzięki której mogę się przemienić w dawną siebie czyli...anioła...tak anioła...jestem anielską strażniczką, która jest córką samego Boga. W objawie tych wspomnień amulet zabił dość potężnym światłem a w okół mnie zalśniła jasna poświata.
Zmieniam się
Po chwili wyglądałam takTo prawdziwa ja
CZYTASZ
Pamiętna Miłość||Diabolik Lovers
RomanceWracając do przeszłości, napotykamy wiele przeszkód. Przeszkody to ból, który paraliżuje całe ciało. Wracając do przeszłości, spotykamy także szczęście, wędrujące do nas powolnym krokiem. Ale właśnie..."powolnym". Szczęście zawsze łatwo ominąć. Jedn...