- To nie moja wina, że jesteś sztywna.
Zawsze pierwsze słowa bolą, ale ja już jestem przyzwyczajona.
- Miałem nadzieję, że coś się zmieni, ale Ty ciągle byłaś jak kłoda.
Kiedy w trzeciej klasie gimnazjum Ola powiedziała mi, że przez moje szerokie biodra nie mieszczą się w drzwiach to pękło mi serce.
- Naprawdę powinnaś z kimś porozmawiać, bo jeśli się nie zmienisz to nawet ksiądz nie będzie się chciał z Tobą zbawić.
Szymon pierwszy porównał moje zachowanie do zachowania zakonnicy. Mówił, że jeśli się nie otworzę, to tylko księża będą mogło liczyć na zbliżenie ze mną... kiedy przy spowiedzi będę klęczeć przy konfesjonale i będą nas dzielić tylko centymetry i drewniana deska.
- Wiem, że nie powinienem tego mówić, ale miałem nadzieję na coś lepszego. Zwłaszcza, od dziewczyny o twoich kształtach.
- Wiem, że jestem ciężka. Ale skoro byłam na dole to jaki ma to sens?
- Jesteś dziewczyną. Nie możesz być ciężka. I nie chodziło mi o wagę, ale o seksowne kształty. Jaki chłopak lubi gładzić kości?
- Skąd mam wiedzieć?
"Szymonie,
Miło było usłyszeć twój pierwszy komentarz. I następne paręnaście. Chciałam Ci powiedzieć jedno : znajdź jakiś inny temat niż niewyżyci seksualnie księża. I
Powieś się,
Natalia."
-------------------
Nie ma mnie w szkole, ale to co jest w domu to nic lepszego. Łeb boli, bo ... sama nie wiem.
Chcesz spać wiecznie jak ja?
CZYTASZ
Underworld
ParanormalPomyślałam kiedyś jak moja śmierć wpłynęła by na innych. Dostałam odpowiedź, że spośród tych innych ktoś też może umrzeć. To mnie pocieszyło.