Oglądałam zdjęcia z dzieciństwa co noc, kiedy tylko dowiedziałam się, że Bartek to nie mój biologiczny ojciec. Prawda - nigdzie go nie ma.
A mimo to, kiedy w szkole robimy drzewo rodzinne, to umieszczam go na miejscu po lewo od mamy.
Siedzę z Alex'em. Wydaje się być bardziej radosny. Wydaje się być bardziej żywy. Jednak jego ręce są okropne.
Wytłumaczył mi to dość dziwnie - on mu zrobił krzywdę, więc teraz za każdy dzień, aż do dnia kiedy on wyzdrowieje, będzie robił sobie trzy kreski.
Jedna - za swoją głupotę.
Druga - za wrażliwość Michała.
Trzecia - za głupotę tych, którzy nie zobaczyli, że chłopak ma problemy.
Jaki jest jego problem? Ma już na ręce dwadzieścia jeden znaków, dlatego że Michał od tygodnia leży w śpiączce.
" Witam Panią Stefaniak,
To znaczy Tereso. Widziałam się dziś z twoim wnukiem. Bardziej to ja widziałam jego, bo nie chciałam przeszkadzać mu i Klaudii. Miło ze strony dziewczyny, że martwi się o jego oceny. Uczyła go pierwiastków. Pamiętam jak kiedyś ja dawałam mu korepetycje. Ale twoja córka nie chciała mi go dalej powierzać. Dlaczego? Przecież miał same piątki. Otóż to - spotykałam się z Panią. Mam nadzieje, że niedługo Paweł Panią, to znaczy Ciebie odwiedzi.
Bez kompleksów,
Natalia."-----
Spać, spać i tylko spać.
Co się dzieje?
Chyba mi głową rdzewieje, pomocy....
CZYTASZ
Underworld
ParanormalPomyślałam kiedyś jak moja śmierć wpłynęła by na innych. Dostałam odpowiedź, że spośród tych innych ktoś też może umrzeć. To mnie pocieszyło.