16

354 38 17
                                    

Z powodu mojego bólu głowy i wszystkiego innego rownież rozdział jest mniej dopracowany i krótki. Sorry

~ Sonia

Dzisiaj mieliśmy narysować wspólnie rysunek. Jedna osoba robi lineart a druga kolory. Oczywiście ja zrobiłam lineart i szkic. Narysowałam jakieś fantastyczne drzewo i elfa siedzącego na nim. Ta elfka trzymała rękę w górze, w kierunku innego elfa.
- Trzymaj - powiedziałam podając kartkę Sansowi. - Koloruj.

~ Sans

Leniwa ze mnie kupa kości, ale nie mogłem zawieść Sonii. Naprawdę postarała się nad rysunkiem. Wziąłem promarkery i zacząłem "się bawić". EKHEM. Bez skojarzeń. Drzewo pokolorowałem na styl jesiennych drzewek. Elfka miała bladą skórę i sukienkę z zielonych, soczystych liści. Jej włosy pomalowałem na kolor blond. Elf do którego wyciągała rękę miał ciemnobrązowe włosy i zielony niebieski strój.
Powiem jedno. Cieniowanie. FUCK.

~ Ink

Oczywiście ja zająłem się szkicem. I lineartem... Narysowałem Errora z sympatycznym uśmiechem. Oddałem rysunek Errorowi.
- Coś ci się przewidziało - warknął.

Gdy oddał mi prace (była pokolorowana) była zupełnie inna od mojej. Zamiast SYMPATYCZNEGO uśmiechu był PSYCHOPATYCZNY. A u góry kartki zwisały lalki. Error tylko zaśmiał się i powiesił rysunek nad łóżkiem.

~ Undyne

Narysowałam scenę z mojego ulubionego anime. Bo anime jest prawdziwe, prawda?!

Papyrus wszystko pokolorowałem według mojej instrukcji. Efekt był oszałamiający!

~ Alphys

- Czy ten rysunek ma przedstawiać.. Undyne? - spytał mnie Mettaton po przyjrzeniu się mojej pracy.
- NIE! W żadnym wypadku! To zupełnie inny potwór! - zaprzeczyłam szybko.
- Cóż... Skoro tak.. Myśle że zrobie jej czerwone włosy. A ta włócznia będzie niebieska. A opaska czarna.
- P-PRZESTAŃ! - krzyknęłam cała zarumieniona na co on się zaśmiał.

Show Must Go On | Undertale ShippingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz