Rozdział 9

3.6K 143 6
                                    

Dylan

Nie mogłem zasnąć, ciągle myślałem o mojej ksiezniczce. Była dopiero 23.00 więc postanowiłem napisać do Josha- mojego przyjaciela.
Ja: Siema idziemy do klubu mam ochotę się nieźle najebac.
Josh: Jasne, czyżby problem z dziewczyną?
Ja: Można tak powiedzieć.
Josh: Dobra stary za pół godziny tam gdzie zawsze.
Ubrałem się i pojechalem do klubu. Był to najlepszy klub w LA, wszedłem do srodka o od razu zobaczyłem Josha jak kręci z jakąś laska przy barze. Postanowiłem podejść do nich.
- Siema stary. Nowa laska? - spytałem zadowolony z siebie, wiedziałem że ona zaraz ucieknie A przy okazji wkurze kumpla.
- Siema. Co Cię to kurwa interesuje, to ty masz problem z jakąś laska nie ja.
- Mała uwarzaj na niego.- spojrzałam poważnie na dziewczynę, ta się zarumienila i odeszla.
- Kurwa czemu to zrobiłeś??? Teraz będę musiał szukać kolejnej - był nieźle wkurwiony on tak samo jak ja szukal laski na jedna noc, tylko ze teraz ja się zakochałem i nie mógłbym jej skrzywdzić.
- Mieliśmy się najebac A nie szukać dziwki na noc.
- Dobra to co to za panna?? Znam ja??
- Nie, niedawno się tu przeprowadziła...- nie dokonczylem bo Josh mi przerwał.
- Mówisz o Rose?? Stary może i buźke ma ladna i chętnie bym ja przeleciał Ale to nie jest laska dla cb.
- Niby dlaczego??
- Ty nie szukasz dziewczyny, chcesz ja tylko zaliczyc A ona na to nie zasluguje. Będzie przez Ciebie cierpieć.
Zamówiłem coś mocnego bo na trzeźwo dziś nie wytrzymam. Po pięciu kolejkach byłem już nieźle  wstawiony.
- Idioto ty nic nie rozumiesz....
- To mi kurwa wytlumacz - on tak jak ja nie wyglądał za dobrze.
- Ja się zakochałem w niej..... kurwa rozumiesz ja się ZAKOCHAŁEM!!!
- Kuźwa stary ty tak na serio??
- Nie na żarty.
- Japierdole nie sądziłem że ten dzień kiedyś nastąpi, gratuluję ci, tylko żebyś tego nie spieprzyl.
- Wiem nie rób ze mnie dziecka.  Nie chce jej zranić.
Posiedzieliśmy jeszcze chwilę w klubie, a później wróciłem do domu. Jakoś dotarłem do swojego pokoju co szczerze powiedziawszy było bardzo trudne, jeszcze nigdy tak bardzo się nie nawalilem. Rano będę miał strasznego kaca.

Następnego dnia:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Następnego dnia:

Obudziłem się około 11, jak przypuszczałem miałem strasznego kaca. Zwloklem się z łóżka i poszedłem wziąć jakieś tabletki bo głowę mi rozsadza. Sprawdziłem telefon i miałem 5 nieodebranych połączeń od Josha oraz 2 wiadomości od Rose.
Rose: Dobranoc Dylan.
Rose: Wszystko w porządku??? Coś się stało??

Przeczytałem wiadomości i zrobiło mi się głupio ze przez to ze tak zabalowalem ona musiała się o mnie martwić. Ale z drugiej strony to było mega mile z jej strony.
Ja: Wszystko w porządku :* to mile ze się o mnie martwisz.

W tym stanie w jakim jestem i tak bym dzis nic nie zrobił dlatego postanowiłem pójść pooglądać TV.

Rose

Przez całą noc zastanawiałam się co ten idiota robi. Czemu mi nie odpisuje kurwa martwilam się o niego. Przy nim czuję się bardzo dobrze, a gdy jest blisko czuję motylki w brzuchu. Nie czułam się tak nawet przy moim byłym którego imienia nie chce nawet wypowiadać. Skoro on potrafił pocieszyć się to ja też mam prawo być szczęśliwa. Lezalam tak i rozmyslalam dopóki nie zasnelam. Rano obudził mnie dopiero dźwięk telefonu ktoś ewidentnie próbuje się do mnie dodzwonić a mi się nie Za bardzo to podoba. Ludzie jest dopiero 6:00. Spojrzałam na telefon i okazało się że to Caroline.
- Siema laska ty wiesz która jest godzina? - spytalam lekko zdenerwowana.
- Oj nie przesadzaj już nie mogłam wytrzymać opowiadaj jak było!!!
- Boże nie krzycz tak nie jestem głucha.
- Przez całą noc czekałam na to aż mi opowiesz miałaś zadzwonić zaraz po.... Ale może on został u Ciebie na noc??
- Nieee!!! Nikt nie został u mnie na noc.
- Dobra to teraz opowiadaj.
- No więc poszliśmy na molo no i.... - nie dała mi dokończyć.
-  Calowaliscie sie?!!!!!
- Tak Ale to nie wszystko on powiedział że mnie kocha i mu na mnie zależy.
- Jeju jak słodko. A ty co mu powiedzialas.
- Ze potrzebuje czasu.
- Na co czasu?? Przecież on ci się podoba..
- To nie jest takie proste... sama mnie przed nim ostrzegalas..
- Pamiętam ale on się teraz zmienił serio odkad ci o nim powiedziałam nie widziałam go z żadna inna laska.
- Kurcze... ja już nie wiem co mam robić.
- Powiedz mu co czujesz. Zaslugujesz na szczęście.
- Zastanowię się. A teraz pójdę spać odezwę się później.
- Dobranoc kochana. I trzemam kciuki.
- Hahaha dzięki.
Rozłączylam sie i odrazu zasnelam. Miałam piękny sen z Dylanem w roli głównej.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kochani bardzo dziękuję za ponad 600 wyświetleń <3

Nigdy więcej...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz