Gertruda to demoniczna sprzątaczka siejąca postrach wśród uczniów. Kto się jej sprzeciwia? Ja i moi znajomi. Historie oparte na faktach, potraktujcie to jako lekko pod koloryzowany pamiętnik albo coś tego typu.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
A więc nie jest to typowa historia z udziałem Gertrudy, a jedynie wspomnienie BARWNEJ przeszłości. Mam nadzieję, że się spodoba. Krótkie bo tylko 181 słów. ~•~ Rocznik który opuścił szkołę, był pełen tzw. 'podejrzanych typków' i nie chodzi tu, tylko o przedstawicieli płci męskiej. Znalazły się Perełki mające sprawy, za pobicia i napaście. Palenie papierosów było normą, więc nauczyciele nie zwracali na to specjalnie uwagi. Często łazienki mijały się z przeznaczeniem, damska robiła za burdel, a w męskiej odbywały się walki w ręcz. Czasem hazard, szemrane interesy itp. Biznesu pilnowali tzw. Goryle ustawieni przed drzwiami, nauczyciele nie mieli prawa wiedzieć co się tam dzieje. Na korytarzach wyczuwalna była woń, zmielonej marihuany. Guziki alarmowe (w razie pożaru), były usówane. Kamery niszczone a czujniki dymu w łazienkach rozmontowywane. Większość z nich miała, na głowie kuratora, więc na hodowlę/plantację nie mogli sobie pozwolić. Nikt nie brał w takich sprawach pod uwagę terenu szkoły... Kiedy uczniowie się zorientowali, posadzili konopie w krzakach przy wejściu A1. Do tej pory na korytarzach wyczuwalny jest, lekki zapach zioła. Muszę sprawdzić czy przypadkiem, nie zostały tam jakieś Roślinki :3
