Rozdział 5- Nieznajomy i mały "wypadek"

40 4 2
                                    


Następnego dnia obudziłam się dosyć wcześnie. Nie wiedząc czemu była dopiero godzina 8:00. Pomyślałam, że tym razem to ja obudzę dziewczyny. Na początku myślałam, aby odwalić im figla tak jak to one zrobiły mi wcześniej, lecz uznałam, że to zły pomysł, ponieważ był to 1 dzień w Korei i wolałam je jakoś pozytywnie nastawić, dlatego poszłam do łazienki, a potem ubrałam się w coś miarę normalnego: 

 Na początku myślałam, aby odwalić im figla tak jak to one zrobiły mi wcześniej, lecz uznałam, że to zły pomysł, ponieważ był to 1 dzień w Korei i wolałam je jakoś pozytywnie nastawić, dlatego poszłam do łazienki, a potem ubrałam się w coś miarę n...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mimo, że lato w Korei było przeważnie gorące to jednak tamtego ranka pogoda stała się chłodniejsza, dlatego ten strój był akurat w porządku.

Na koniec szybko wyjrzałam do pokoju dziewczyn sprawdzając czy jeszcze śpią. Na szczęście jeszcze leżały, więc starając się ich nie obudzić po woli wyszłam z hotelu po czym kierowałam do w stronę windy. Nie chciałam bowiem schodzić po schodach, ponieważ mieszkałyśmy na 20 piętrze.

Kiedy weszłam do windy okazało się, że w środku ktoś jeszcze był- mężczyzna wyglądający na około 20 lat. Z tyłu na szyi miał czarne, stylowe okulary (Styl V), maskę na buzię, szaro-białą bluzę oraz ciemne spodnie (i oczywiście reszta). Ja, zwyczajnie przechodząc uśmiechnęłam się lekko i nie wiedząc co zrobić cicho powiedziałam:

(Ja): annyeonghaseyo [annjonghasejo] (Dzień dobry).

- On zaś odpowiedział mi tak samo, lecz nie wiedząc czemu jego głos z kimś mi się kojarzył.

(Ja): 'W MYŚLACH'

 Czy to nie przypadkiem...?

'NA GŁOS': aa no tak.. V?

-Lecz wymawiając jego imię „w myślach" przez przypadek powiedziałam to na głos. Kiedy się zorientowałam bardzo się zawstydziłam, bo wcale nie chciałam tego zrobić, lecz ku mojemu zdziwieniu usłyszałam jego miły głos:

'PO KOREAŃSKU'

(V): Tak, to ja.

-Szybko się odwróciłam, krótko w niego spojrzałam po czym rzekłam:

(Ja): Aha...

-Uśmiechnęłam się sztucznie po czym ponownie się odwróciłam, aby nie ujrzał mojej zakłopotanej twarzy.

(V): Miło mi Cię poznać.

-Słysząc jak się ze mną wita na chwilę mnie zamurowało, ponieważ dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z kim tak naprawdę rozmawiam.

Nagle oprzytomniałam i nie chcąc go urazić powiedziałam:

(Ja): Mi również miło Cię poznać. A.. tak w ogóle... nie przedstawiłam się. Mam na imię Mari.

(V): Piękne imię. Pasuje do Ciebie.

(Ja): Dziękuję... I naprawdę?

(V): Jasne, że tak.

TDM The Story [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz