Wracając z powrotem nagle przypomniałam sobie, że kiedy dolecę do Korei, muszę zadzwonić do moich rodziców.
(Ja): O matko! Jaka głupia jestem...
(Tori, Dori): Co się stało?
(Ja): Zapomniałam, że muszę zadzwonić do rodziców.
(Dori): Spokojnie, myślę, że jest wszystko w porządku. Co dopiero przyleciałyśmy, to znaczy trochę minęło, ale nie, że nie dzwoniłaś przez rok.
(Ja): No może...
(Dori): Jakoś niedawno zadzwoniłam do rodziców i było wszystko w porządku.
(Tori): W sumie to ja też muszę zadzwonić do moich, bo jestem ciekawa jak u nich.
(Dori): Jak chcesz to dzwoń. Mi nie będzie to przeszkadzać. Przecież widzimy się praktycznie codziennie. Tori chyba też nie ma nic przeciwko, prawda?
(Tori): Jasne, że nie.
(Ja): Kurczę, przecież nie pomyślałam, że u nich jest jakaś... 6:20.
(Tori): O.. No w sumie tak.
(Ja): Wygląda na to, że trudno będzie nam pogodzić się z godzinami cha cha cha cha.
(Tori, Dori): Cha cha cha
(Dori): Wygląda na to, że tak. Też o tym nie pomyślałam do końca.
(Ja): Żeby ich nie wybudzić to przynajmniej napiszę esemesa, że u mnie wszystko dobrze i, że szczęśliwie doleciałam.
(Tori): W takim razie ja też tak zrobię, a później zadzwonię za jakieś parę godzin.
(Ja): Ja tak samo.
-Ja i Tori zaczęłyśmy pisać esemesy do swoich rodziców i kiedy skończyłyśmy, razem z Dori zadecydowałyśmy, że pochodzimy sobie po centrum i może znajdziemy coś ciekawego,było co robić. Chętnie przechadzając się po mieście przyglądałyśmy się przechodzącym. Nie wiadomo dlaczego nie mogłyśmy przestać się uśmiechać jakbyśmy czytały sobie w myślach. Po jakimś czasie postanowiłyśmy, że przejedziemy się do sławnej dzielnicy Gangnam. Można tam było znaleźć ekskluzywne sklepy z odzieżą i innymi rzeczami.
(Dori): Wow, ile tu budynków i w ogóle.
(Tori): Co tu się dziwić. To jest znana dzielnica i można zaczerpnąć stąd trochę mody i innych informacji.
(Ja): Racja, tylko od czego zaczniemy? (śmiech)
(Dori): Hmmm... Dziewczyny, przejechałyśmy tu i nie wiemy co mamy robić?
(Tori): To nie o to chodzi. Po prostu to jest nawet duża dzielnica porównując ją z miejscem gdzie mieszkałam przez jakiś czas.
(Dori): W sumie masz rację. Tutaj niektóre rzeczy są do siebie tak różne jak i podobne.
(Ja): Zgadzam się, tutaj czuję się kimś innym.
(Tori): Ludzie czasami nam się przyglądają, ale mam nadzieję, że jesteśmy jakieś dziwne, prawda?
(Ja): Mam nadzieję, że nie. Cha cha
(Dori): Okej, to w końcu co robimy najpierw?
(Tori): Może pójdziemy do jakiejś kafejki?
(Ja, Dori): Dobry pomysł
(Ja): Ale mamy 2 lipca i jest 26°C.
(Tori): A no tak, ale może zamówimy sobie mrożoną kawę?
(Dori): Ja chętnie
(Ja): Mi również nie zaszkodzi.
-Kiedy znalazłyśmy miejsce gdzie mogłyśmy sobie kupić mrożoną kawę, zamówiłyśmy sobie po jednej i wyszłyśmy na zewnątrz, aby sobie troszkę pochodzić. Nagle zadzwonił mój telefon.
(Tori): O! Ktoś dzwoni.
(Ja): Już odbieram.
-Powoli powiedziałam:
(Ja): Halo?
PO KOREAŃSKU
(?):Umm... Dzień dobry. Czy może dodzwoniłem się do pani Mari?
(Ja): Tak, a z kim rozmawiam?
(?): Jestem kierownikiem wytwórni Big Hit i chciałbym poinformować panią, iż w imieniu jednego z naszych pracowników-idoli oraz całej grupy BTS jest możliwość spotkania. Jutro jest niedziela, więc grupa BTS ma jutro wolne. W związku z tym, tak jak sprawa była omawiana z wytwórnią, wyrażamy zgodę na małe spotkanie. Chciałbym również poinformować, że w razie czego będziemy musieli również przywieść dwóch ochroniarzy.
(Ja): Aa
-(Trochę odjęło mi mowy)
(Ja): Bardzo dziękuję, że zaproszenie zostało zatwierdzone. Mam jednak pytanie w sprawie- Czy nie będzie problemu, kiedy przyjdę razem z dwoma przyjaciółkami?
(?): Nie będzie problemu. Wcześniej podjęto decyzję na ten temat i jest wyrażona zgoda, tylko tak jak było wspomniane- W razie czego będzie jeszcze dwóch ochroniarzy, ponieważ nie znamy do końca pańskiego mienia, dlatego chcemy upewnić się, że wszystko będzie pod kontrolą.
(Ja): Dobrze, rozumiem. Dziękuję za informację.
(?): Podam jeszcze pani miejscowość i godzinę w jaką odbędzie się spotkanie.
Mam pytanie.
(Ja): Tak?
(?): Czy jest to pani stały numer, na który możemy przesłać szczegółowe informacje na temat spotkania?
(Ja): Tak, to jest mój numer i można tu przesłać informacje.
(?): Prosimy jednak, aby pani oraz pańskie dwie przyjaciółki zachowały te informacje dla siebie.
(Ja): Dobrze, dotrzymamy słowa i jeszcze raz dziękujemy za informacje.
(?): Również dziękuję, do widzenia.
(Ja): Do widzenia
...
(Ja): Dziewczyny, słyszałyście?
(Tori, Dori): Noo!
(Tori): Serio, to chyba sen!
(Dori): Jestem taka szczęśliwa, że się udało!
(Ja): Ja też! Na początku troszkę się przestraszyłam, ale mam nadzieję, że to na prawdę jest sama wytwórnia Big Hit, a nie ktoś inny...
(Dori, Tori): Noo...
(Tori): Można przecież sprawdzić ich numer w internecie. Kiedyś to sprawdzałam.
(Ja): Niezły pomysł.
-Zaczęłam przeglądać ich główną stronę i po chwili się odezwałam:
(Ja): Rzeczywiście, mam ich numer i wszystko się zgadza. Teraz wystarczy tylko się przyszykować.
Jak ja nie mogę się doczekać!
CZYTASZ
TDM The Story [Zawieszone]
أدب المراهقينHistoria przyjaciółek, które zamieszkały w Korei. Przeczytaj , a dowiesz się co się im przydarzyło. (Polish version)