9 - Rasowy gwałciciel

2.6K 233 320
                                    


CrazyCurlyMonster XD Specjalnie dla Ciebie Pszczółko

Zapraszam do czytania ^.^

*

- Yu-chan, prześpij się ze mną..
Otworzyłem ze zdziwienia oczy. Czy on..
- C-co? - Wydukałem.
- To co słyszałeś.. - Odwrócił wzrok.
- Przecież śpimy w jednym łóżku...
- Nie o to mi chodzi.. - Mruknął po czym wstał, ponownie wbijając we mnie spojrzenie krwistoczerwonych oczu. Przełknąłem nerwowo ślinę.
- Wiesz..nie sądzę żeby...Sam rozumiesz..Jesteśmy obaj facetami..Poza tym..

Blondyn spanikowany zaczął wymachiwać rękami.
- Przepraszam ! Zapomnij o tym, Yu-chan ! Tak mi się powiedziało... - Zawstydzony całą sytuacją poczułem pieczenie na policzkach.
- Wiesz, Mika..jeśli potrzebujesz odrobiny bliskości...możemy to jakoś załatwić..

Złapałem za rękę mojego przyjaciela i zaprowadziłem do łazienki. W zasadzie nie byłem do końca pewien tego co robię. Nie kontrolowałem swoich odruchów. Odkręciłem kurek i zaczekałem aż wanna wypełni się gorącą wodą.

- Yu-chan, c-co ty.. ? - Spytałem niepewnie.
- Pomyślałem, że możemy się razem wykąpać. No wiesz..skoro chcesz bliskości.. - Mruknął łapiąc za koszulkę, powoli ją z siebie zdejmując. Stałem jak słup soli, wpatrując się w półnagiego Yu-chana.

Wanna była dość spora, więc bez problemu mogły się w niej zmieścić dwie osoby. Już po chwili siedzieliśmy zanurzeni w ciepłej, pachnącej wodzie. Ukradkiem spojrzałem na czarnowłosego. Opierał głowę o ściankę wanny, mając przymknięte oczy. Jednak moją uwagę przyciągnęły jego lekko rozchylone, jakże kuszące wargi. Chciałem złożyć na nich pocałunek..i nie tylko na nich. Skarciłem się za to w myślach ale co chwilę przyłapywałem się na gapieniu na mojego przyjaciela. Za co..dlaczego zaczął pociągać mnie przybrany brat. Ruchem ręki odgarnąłem wilgotne włosy do tyłu.

Przeniosłem się z pozycji siedzącej, do pozycji "na czworaka" i powoli, a nawet bardzo, zacząłem zbliżać się do chłopaka. Ten uchylił powieki, spoglądając na mnie pytająco. Wpatrując się w szmaragdowe tęczówki z każdą chwilą zmniejszałem odległość jaka nas dzieliła.

*

Podciągnąłem kolana pod brodę, bedąc nieco zakłopotanym całą tą sytuacją. Sam nie wiem dlaczego zaproponowałem wspólną kąpiel. W dodatku mój przyjaciel czai się na mnie i mam wrażenie, jakby miał za chwilę wbić kły w moją szyję i zabić. Kropelki wody skapywały z jego blond kosmyków, które pod wpływem wody kręciły się lekko i opadały na kark i ramiona. Spływały po twarzy i klatce piersiowej, która wyglądała jakby Michał Anioł ją wyrzeźbił. Mimowolnie poczułem gorąc na policzkach. Twarz Miki była coraz bliżej. Jego wzrok co chwilę spoczywał na moich ustach. Poczułem się nieswojo. Pojawiła się nagła potrzeba ucieczki. Dopiero w tamtym momencie uświadomiłem sobie jaki mój przyjaciel jest przystojny. W sumie gdy czasem chodziliśmy po mieście to wiele dziewczyn się za nim oglądało. Nie dziwię mu się...

Blondyn potarł nosem mój policzek, schodząc na szyje. Przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz, a ja odetchnąłem głęboko.
- Mika..przestań - Chciałem zabrzmieć stanowczo ale nie wychodziło mi to. Położyłem dłoń na ramieniu Miki starając się go odepchnąć. Nic z tego. Przeciwnie, przysunął się jeszcze bliżej. Nasze nosy stykały się ze sobą. Moje zielone oczy tonęły w jego krwistoczerwonych. Serce z niewiadomych powodów tłukło się w mojej piersi jak oszalałe. Blondyn najwyraźniej to wyczuł. Kąciki jego ust uniosły się leciutko do góry

-Wyglądasz jak rasowy gwałciciel.. - Mruknąłem, gorączkowo obmyślając plan jakiejś ucieczki. Jednak nieważne jak bardzo bym chciał, nie mogłem się ruszyć. Czułem się jak sparaliżowany. Jeszcze tylko kilka milimetrów dzieliło nasze usta od siebie. Jeszcze tylko chwila i...nagle poczułem rękę blondyna na swoim udzie, która niebezpiecznie sunęła się w górę. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ocknąłem się i z całej siły przywaliłem przyjacielowi z pięści prosto w nos. Odrzuciło go na drugi koniec wanny, a część wody wylała się na podłogę.

Name Of Love || MikaYuuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz