Jakoś mija cz.5

389 32 8
                                    

Od jakże dziwnego poranka minęło parę dni, które były poświęcone głównie na rozmowach i teoriach. Przez większość czasu siedzieliśmy w domu. Gdy była potrzeba zawsze któryś z nas wychodził z niego, np ja na narady krajów, a Zachód np do sklepu czy sprawami naszego kraju.

Siedząc w domu i rozmawiając zdaliśmy sobie sprawę z paru rzeczy, mianowicie:

1. Zachód jest wyższy ode mnie o 4cm, a ja zaś zmalałem o 2... tak jakby mi je odebrał

2. Mamy... trochę inne wspomnienia. Ja pamiętam to że byłem zawsze jeden. On zaś ma tylko mgłę w których widzi nas obydwu... (lubię kropki :x) mgła od czasu do czasu się przerzedza i widzi-pamięta więcej.

3. Nasze osobowości zostały... jakby to ująć... podzielone, rozdzielone? Nie wiem jak to do końca wyjaśnić, po prostu jakby nasz charakter został podzielony na dwie osoby ale nie do końca. Są momenty w których zachowujemy, czujemy się jak rodzeństwo, niby tacy sami, a niby tacy różni. Jeden spokojniejszy... drugi bardziej zboczony... nie wiem...

4. To co na łączy to brak wspomnień z ostatnich trzech dni...

Nie wiedziałem co o tym wszystkim mam myśleć. Spojrzałem na Zachód, on pewnie też.

Jakieś pół godziny temu wróciłem z zebrania krajów (czy jak to tam nazwać <.> ) i siedząc w kuchni na blacie przyglądałem się jak Zachód robi kawę. Zastanawiałem się co w tej chwili myśli gdy nagle rozległo się pukanie do drzwi. Zsunąłem się z blatu i podreptałem do drzwi zostawiając "brata" samego. Uchyliłem lekko drzwi i wyjrzałem na zewnątrz...












------------------------------------------------------

Pa jaki suprajs xd ne ma wincyj puf :v i tak nikt tego nie czyta lel xd

Nooo znaczy się "przymusowo" ktoś czyta :x >.> nie no żartuje c'nie... ale czy na pewno? :D Natuś i Kwaśnuś wiem, wiem *pat pat ich* nie musicie lel xd

Co

~AjmAWidmo~

Co dwie Francje to nie jedna (Hetalia)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz