Z BUTA WBIJAM cz.6

404 34 88
                                    

Gdy zdałem sobie sprawę na kogo patrzę, zamarłem na chwilę. Zamrugałem parę razy oczyma i oparłem się o framugę drzwi, które otworzyłem szerzej i przybrałem groźny wyraz twarzy.

Wschód: Co cię tu sprowadza? *mruknął przyglądając mu się z przymrużonymi oczami*

I czary mary nie zgadniecie c'nie :D no bo ktusz inny jak nie...

Anglia: Niemcy kazał mi tu przyleźć bo wyrwałeś się z dźwiękiem światła xD do domu i nie zdążył ci dać jakiś ważnych papierów *po grymasie twarzy można było się skapnąć że też nie był zachwycony owym spotkaniem*

Wschód: *obrzucił go wzrokiem od stóp do tych sekszy brewek c'nie* I co? Tak sam z siebie się wyrwałeś by mi je przynieść~? *uśmiechnął się lekko* Za ile ci kazali to zrobić co? Czemu Niemcy sam tego mi nie dał? *wskazał palcem papiery które trzymał w łapkach*

Anglia: *fuknął jak kot* Niemcy miał podobno coś ważniejszego do roboty... a żadne inne państwo nie chciało tu przyłazić! *burknął unosząc trochę wyżej głowę i patrząc jakby... z wzgardą? obrzydzeniem? Ale jakby takim udawanym...*

Wschód: *zamyślił się chwilę* hmm... *przybiło go trochę te info ale nie dał tego po sobie poznać* ...znaczy ty chciałeś?

Anglia: *wzdrygał się jakże poruszony* ja?! Chyba cie ktoś bagietką za mocno w głowę jebnął! *fuknął*

Wschód: A ty dziś chyba herbaty nie piłeś albo okresu dostałeś brewko *bąknął i wyciągnął łapkę* daj mi te papiery i ić sb.

Anglia: yhy... odczep się *zaczął wysuwać już w stronę Francuza "przesyłkę" kiedy rozległ się dźwięk tłuczonego kubka, zatrzymał rękę w połowie drogi i cofnął ją* co to było? *spróbował zerknąć mu nad ramieniem*

Wschód: Zach- *urwał w połowie. "...ty debilu" dokończył myślach. Robił jakieś dziwne wygibasy starając się zasłonić widok Anglikowi* T-to... NIC! Słyszysz rzeczy, których nie ma *zacmoktał i pokręcił głową* to trzeba leczyć ziom...

Anglia: Co?! No chyba cię pięty swendzom! *nadymał poliki patrząc na niego. Zmarszczył brwi i przyjrzał mu się dokładnie*

Wschód: *przełknął głośno ślinę i odsunął się od niego bo niebezpiecznie się przybliżył* c-co?

Anglia: Zmalałeś? *przekrzywił łepek*

Wschód: *"Kurwa! zaklął w myślach* y... nie no coś ty! *spojrzał na niego lekko zdenerwowanym wzrokiem*

Anglia: *wykorzystał jego lekki szok i zrobił nindże prześlizgując się pod jego ramieniem do środka i popytalając w stronę skąd dobiegł dźwięk*

Wschód: Baka! Wracaj mi tu! *rzucił się za nim w pogoń*

Anglia: Ha Ha! *stanął w wejściu do kuchni z zacieszem na ryjku że dowie się czegoś i... zamarł. Można powiedzieć że zawau na miejscu :v *

Zachód: *kuca z zmiotką przy rozbitym kubku i patrzy na Arcza z pokerfejsem*

Anglia: WT- *nie dokończył bo padł jak długi*

Wschód: *wbił w idealnym momencie żeby złapać Arthura*

Zachód: skubany zemdlał :o

Wschód: noł szit szerlok :I *złapał lepiej Anglię pod pachami bo się spuszczał hehe tfu zsuwał xD* ić po łopatę trzeba pozbyć się dowodów :x

Zachód: *zasalutował tylko i czmychnął po łopatę*







-------------------------------------------------

Szlast rozdziałem z pingnog szusteczkom <3 =w=

Aż mnie kark zaczął boleć xd

~AuMróAu~

Co dwie Francje to nie jedna (Hetalia)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz