Godziny mijały zadziwiająco szybko, kiedy spędzałem je z Evenem. Czułem się swobodnie, kiedy siedzieliśmy na jego podłodze i rozmawialiśmy.
- Czego w życiu żałujesz? - spytał, a ja zamyśliłem się. Czy żałowałem czegokolwiek? Oczywiście, kilka rzeczy bym zmienił, ale większych problemów nie mam. Podoba mi się to, kim jestem i jak żyję, więc tylko wzruszyłem ramionami - A co chciałbyś zrobić?
- Zakochać się - odparłem po chwili. Definitywnie chciałbym poznać to uczucie. Motylki w brzuchu, iskierki w oczach.
- Podobno miłości nie da się zdefiniować. Określiłbyś to jakoś?
- Miłość jest kiedy człowiek jest w stanie oddać wszystko co ma za osobę, którą kocha. Uśmiecha się na najdrobniejszą myśl o swojej lubej, widzi w niej każdą wadę a mimo to uważa ją za ideał. Każdą najmniejszą niedoskonałość traktuje jak niezwykłe piękno. Miłość, to kiedy serce bije szybciej, oczy zaczynają błyszczeć a na usta ciśnie się tylko jedno imię. Miłość to uczucie, które każdy opisuje inaczej. Jest wiele definicji, każda jest błędna.
Chłopak zamyślił się i pokiwał głową. Wyjrzał za okno i zaciągnął się papierosem.
- Po co są ludzie? - mruknąłem, przyglądając się chmurom.
- Ludzie są po nic, tak sądzę. Spójrz, po co zostali oni stworzeni, po co organizmy się rozwinęły skoro ich celem jest umrzeć? Po co cała nauka, cele w życiu, osiąganie wielkich i małych rzeczy skoro nie zostaną one zapisane? Nikt już nie spotka ludzi, którzy tego dokonali, nikt o nich nie będzie pamiętał - zatrzymał się na chwilę i zerknął na mnie - Nadejdzie taki okres na ziemi, że każdy zapomni kto wynalazł pierwiastki, kto napisał Romea i Julię, kto rządził danym państwem, pamięć umrze tak jak i ludzie.
Więc skoro umrzemy, czy warto jest się zakochiwać?
CZYTASZ
Bare Ikke Forelske → evak
Fanfiction"Tylko się nie zakochaj" powtarzał sobie w myślach, składając drobne pocałunki na jego miękkich wargach. 1.01.2017 #169 in Fanfiction 15.01.2017 #66 in Fanfiction 16.01.2017 #57 in Fanfiction Zakończone