Won't you drag the lake and bring me home again?

366 50 1
                                    

17 lat

-Czy moglibyśmy przeprowadzić normalną sesję? - zapytał Luke Michaela, który dopiero co wszedł do jego gabinetu.

-Zawsze.

-Dobrze, więc opowiadaj - starszy rozsiadł się wygodnie na kanapie i poluzował swój krawat. Poprawił na nosie okulary i spojrzał uważnie na swojego pacjenta.

-Nie mam o czym - skłamał młodszy i spojrzał na blondyna wyzywającym wzrokiem. - Już nic nie widzę, nic nie słyszę. Nawet agresja odrobinę mi przeszła.

-Oh do prawdy? - lekarz zmarszczył brwi, kompletnie nie wierząc w słowa Michaela. - Więc co ostatnio dzieje się w twoim życiu?

-A wiesz co? Ostatnio to nawet małą do szkoły podrzuciłem.

-Twoją siostrę? - upewnił się, a kiedy uzyskał twierdzącą odpowiedź westchnął. - czemu nie chcesz dzisiaj współpracować?

-To ty nie chcesz współpracować Lukey - mruknął zielonooki i wbił swój przeszywając wzrok w mężczyznę siedzącego obok. - Gdyś robił to co ja chcę, wszyscy byliby szczęśliwi.

-Oprócz ciebie - odgryzł się psychiatra.

-Zdarza się.

-Jestem tu, żeby ci pomóc, Mikey - mruknął blondyn.

-Robisz to - odpowiedział młodszy i usadowił się na jego kolanach, przysysając się do jego szyi.

-Dlaczego jesteś nieszczęśliwy, Mike? - spróbował ponownie, ale usta młodszego skutecznie go rozpraszały. Już po chwili nie był zdolny do myśleniu o samopoczuciu i jego zdrowiu psychicznym.

Nie wiedział jak dużo działo się w głowie młodszego. Jak rozpaczliwie starał się oderwać od swoich kompleksów i małych bólów. Jak bardzo nie chciał zostać sam i jak bardzo bał się wszystkiego.

Drown »Muke« ✔Where stories live. Discover now