Drown »Muke« ✔

Who will fix me now? Dive in when I'm down?

18 lat

-Chcialbyś mi coś powiedzieć? - Luke spojrzał na młodszego pacjenta i posłał mu zawiedzione i smutne spojrzenie.

-Mam dużo do powiedzenia - mruknął z niechęcią Michael. - Jak zawsze.

Psychiatra poprawił się na siedzeniu i odrobinę poluźnił krawat. Wiedział, że Mike nie będzie zadowolony, kiedy dowie się tego, co Luke miał mu zaraz przekazać.

-Rozmawiałem z twoją mamą.

-Też z nią rozmawiałem - młodszy uśmiechnął się zadziornie i potarł swoje uda dłońmi. - A tak właściwie to... wiesz może, co mamy dzisiaj na obiad?

Lekarz westchnął głośno i pokręcił głową, aby pokazać młodszemu swoją dezaprobatę. 

-Mówiła mi, że Alec wrócił.

-No to co z tym obiadem? - dociekał, a Luke wiedział, że to wcale nie była próba zmiany tematy. On naprawdę musiał wiedzieć co na obiad. Już tak miał, a Luke wiedząc o tym, zapytał o to jego mamy.

-Pizza - starszy obserwował jak na twarzy chłopaka kwitnie uśmiech. Teraz mogli rozmawiać. - Więc co u Aleca?

-W sumie to się nie skarży - zaśmiał się dźwięcznie i złapał za dłoń blondyna. - Pytał o ciebie, Luke.

Starszy zdziwił się strasznie, bo Mike nigdy nie opowiadał mu o swoich rozmowach z postacią z jego głowy. On twierdził, że nigdy z nim nie rozmawiał. Tamten mówił, ale chłopak nie odpowiadał. Tak było do tej pory.

-Tak? A o co konkretnie? - nie dał się zbić z tropu.

-O to kim dla mnie jesteś - i ta odpowiedź była tak dziwna i niezrozumiała, że Luke tylko rozdziawił usta.

-Jestem twoim psychiatrą, a ty moim pacjentem.

-Pieprzę cię, Lu. I to dosłownie - Mikey jakby bawił się wszystkim, co mówi do zdziwionego mężczyzny. - To nie jest relacja pacjent-lekarz.

-Tak więc co mu odpowiedziałeś? - dociekał.

-No właśnie to. Że cię pieprzę - posłał mu niewinny uśmieszek. - A on powiedział, że ty nawet mnie nie kochasz.

Między nimi zapanowała ciszą, która niezręczna była tylko dla jednego z nich. I nie był to Michael.

-Kochasz mnie, Luke?

Pytanie zawisło w powietrzu między mężczyznami. A odpowiedź nie nadeszła.