24

14 4 1
                                    

- Boże coś ty zrobiła?! - podbiegłem do maski mojego autka gładząc rysy której zrobiła moje dziewczyna.
- Tylko się nie popłacz!? - wyszła za bramę i poszła w stronę innych domów
- O kurde ale się porobiło- krzyknął GD zachodząc ze schodów i podbiegając do mnie - twoja dziewczyna jest w ciąży a twój samochód teraz trojaczki będzie mieć! Dasz mi jeden bobosamochód!?
- Boże co ona zrobiła... Czy ty to widzisz jeszcze na środku maski
- Ej wiesz ja mam takiego pisaczka w domu co rysy usuwa! Raz dwa i po krzyku to taka jakby aborcja!
- A weź tego pisaczka i wsadź w dupę tej lali z czasopisma może zniknie!?
- A wiesz spróbuje! A teraz co robimy z tym- wskazał na rysy
- Niewiem teraz nigdzie nie pojedziemy piliśmy....
- A no tak! To może będziemy wymyślać jakieś imiona dla tych maluchów!

Obudziłem się rano z okropny bólem głowy! Zasnąłem na kanapie a GD spał w fotelu. Ogarnąłem włosy i usiadłem. Wokoło mnie były porozrzucane czasopisma i kartki zapełnione jakimiś notatkami. Wziąłem jedną z nich przetarłem oczy i zacząłem czytać. To imiona dzieci. Co dżdżolanita! co my za imiona wymyśliliśmy! Nie budząc kumpla udałem się do kuchni po szklankę wody. Nagle ciszę przerwały dziwne hałasy. Poszłem w stronę schodów wchodząc na górę. Cały hałas dobiegł z sypialni. Otworzyłem drzwi. Nikola pakowała walizkę.
- Co ty robisz? - weszłem do pokoju zamykając za sobą drzwi
- Nie widzisz pakuje się!
- Po co? - zaczla się ironicznie śmiać
- Ile wczoraj wypiliście? Już nie pamiętasz co wczoraj do mnie mówiłeś?
- Pamiętam urywki
- To sobie posklejaj te urywki dopowiesz jeszcze jakąś historyjkę pomiędzy nimi! Wczoraj był niezły z ciebie bajkopisarz co dzisiaj ci języka w gębie zabrakło?!
- Przepraszam nie widziałem co mówię
- No chyba nie popisałeś się wczoraj inteligencją! Zabłysnołeś jak chrząstka w salcesonie!
- Zostań! porozmawiamy spokojnie
- Nie. Muszę się zająć swoim dzieckiem bo wczoraj z testu mi wyszło że będę mieć jedno dziecko według ciebie. Powinnam się cieszyć że nie trzy kreski bo z trojaczkami miałbym problem. Zresztą ty masz jeszcze samochód na głowie nie będę przeszkadzać- zasuneła walizkę i zeszła na dół
- O Nikola nie zostaniesz na śniadaniu?- zapytał GD wychylający się zza ściany
- Nie. Zjesz sobie ze swoim kolegą.
Wyszła. Zeszłem na dół do kuchni w której GD próbował zrobić śniadanie.
Usiadłem przy balecie i patrzyłem na ten cyrk.
- Uważaj bo jajka spalisz
- Ale swoje czy te- wskazał łyżką na patelnię z jajecznicą
- Uważaj na te i na te
Po dziesięciu minutach dostałem śniadanie
- Prosze mam nadzieję że będzie smakować- uśmiechnął się i podsunął mi talerz. Oby smakowało lepiej niż wygląda. Zdjadłem śniadanie ogarnełem się razem z towarzyszem i wyszliśmy z domu.
- To co jedziesz do lakierni? Pamiętaj zawsze mogę pisaczek pożyczyć
Wsiedliśmy do samochodu na desce rozdzielczej leżało pudełko. Wziąłem je i zaczęłem czytać co znajduje się na odwrocie.
- Co to ? - zapytał GD zapinając pasy
- Ty debilu! Te kreski na teście ciążowy oznaczają że jadna to negatywny wynik a trzy pozytywny
- A dwie?
- Yy no pewnie że nie wiadomo dokładnie czy jakoś tak nie ważne Nikola nie jest w ciąży!!
- Ale za to twoje auto jest!

Love By AccidentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz