41

9 4 1
                                    

Wychodząc po schodach na górę usłyszałyśmy stukot kółek walizek oraz sapanie i przekonanie chłopaków

- Boże ile one naładowały do tych walizek- powiedziałem po nosem do Seunga, wchodząc na piętro, oparłem się o walizkę zmęczony
- Mam dość! Weszliśmy z tymi gratami na przed ostatnie piętro, jedno możemy sobie odpuścić i pojechać windą
Podeszliśmy do drzwi winy, w momencie kiedy chcieliśmy wciśnij przycisk dziewczyny weszły pytając
- A co wy robicie ?
- Yyyy... My nic... Czyścimy ten przycisk bo brudny
- A no tak... To wy jeszcze nie na górze?
Seung chciał odpowiedzieć ale w odpowiedniej chwili nadepnąłem na jego but mówiąc za niego
- Właśnie mieliśmy iść na górę. Przycisk już lśni no to my idziemy, co nie Seung
- Tak...
- Skarbie jak zaniesiesz walizki pod drzwi, w zami kupię ci lody
Brunet znowu energicznie pochwycił za walizki wbiegając po schodach.
- A ja co dostanę jak to dziadostwo pod drzwi zaciągne... - zapytałem spuszczając wzrok i pochwytując graty na kółkach
- Najpierw je zanieś później będziemy o nagrodzie myśleć
Wbiegłem zmotywowany na schody. Seung był już przy drzwiach do swojego apartamentu. Odłożyłem walizki obok moich drzwi i podeszłem z uśmiechem do niego
- No i co przyjacielu udało nam się
- Jeszcze raz takie coś odwalisz to zrzuce cię ze schodów razem z walizkami!
- Spokojnie... Ale patrz w zamian dostaniesz lody i... Nikola się odezwała do ciebie
- Masz szczęście że jakieś plusy znalazłeś w tym targaniu tego dziadostwa

Weszliśmy do apartamentów, nie rozpakowując się aby już nie tracić czasu. Odświeżyłiśmy się trochę i wszyscy mieliśmy spotkać się na dole.
Seung z Nikolą już czekali, wyszliśmy z hotelu a oni a raczej tylko Seung rozmawiał z jakąś babką ubraną jakby się w góry miała wybierać, miała małe oczy a to wszystko oplecione jeszcze wielkimi okularami, widać był że jest trachnięta, kiedy mówiła jej szyja stawała się dwa razy dłuższa chodź i tak była już jak u żyrafy.
- Dzięńdobry...- poszedłem niepewnie do niej i bruneta, dziewczyny stały z boku przyglądając się.
Kobiet popatrzyła na mnie jakby ducha zobaczyła, przez chwilę patrzyła się na mnie, otrząsnęła się mówiąc
- Dzi... Dzięńdobry
Seung uśmiechnął się patrzą na nas
- O jesteście! David to jest pani Zofia Waligóra, będzie nas oprowadzać po pięknych zakątkach Chorwacji, tak pani Zosiu?
Kobieta popatrzyła na Seunga i znowu chwila ciszy, wkońcu jak kabelki się stykły otrzepało ją i zaczęła nawijać
- Tak tak! Oczywiście oprowadze państwa po najpiękniejszych zakamarkach tej pięknej wyspy! Proszę za mną - kobieta machnęła ręką idą przed siebie, podekscytowany Seung szedł tuż obok niej, ja nie byłem do końca przekonany, przez chwilę szłem z dziewczynami
- A mówiłam już te w okolicy jest piękny sklep w którym można kupić wszystko w tematyce "Sajens... Fikszyn!" Kiedy usłyszałem że będziemy koło takiego sklepu przechodzić, zacząłem trząść się ze szczęścia, łapiąc dziewczynę za rękę mówiąc
- Będziemy przechodzi koło sklepu z Sajens... Fikszyn! Proszę kupisz mi coś w zamian za przyniesienie walizek pod drzwi. Plissss....
- Dobrze. Już się tak nie ekscytuj bo się posikasz i będzie trzeba pampersy w Star Wars ci kupić
Pocałowałem ją w policzek i pobiegłem do Seunga i pani Waligóry słuchają uważnie historii tego sklepu

- Ona ci nie przypomina naszej babki z polskiego z gimnazjum? - Nikola zapytała szeptem patrząc na tą kobietę i chłopaków wpatrzonych w nich jak w obrazek
- Wygląda jak klon babki od polaka. Nawet tak samo się zawiesza jak się do niej mówi
- Jeżeli tak będzie wyglądać zwiedzanie z nią to ja wolę iść sama do jakiego sklepu
- Chodźmy do Chorwackiego Sinsaya!

Love By AccidentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz