08

9 2 0
                                    

Czytałam książkę kiedy do pokoju wszedł Harry. Czego on znowu ode mnie chce? Przyjrzałam mu się. Ma na sobie ubrane przetarte dżinsy i białą koszulkę w serek.

- Ktoś tu się gapi- powiedział zachryplym głosem, gdyby to był ktoś inny mogłabym powiedzieć, że to było seksowne

- Oh spadaj- rzucialam w jego stronę poduszka, ale w odpowiednim momencie ja złapał

- Nie przyszedłem się tu kłócić

- To po co tu jesteś?- warknelam na niego. Nie dość, że mam okres to jeszcze zakłóca mi spokój kiedy czytam książkę

- Trochę grzeczniej mała, ale wracając do tematu, chciałbym Ci pomoc - powiedział i pokazał szereg białych zębów

Pomoc mi?  Ale za cholerę nie wiem w czym. Ten chłopak to człowiek zagadka.

- Niby w czym?

- No wiesz - zastanowił się- zaczelibysmy od zakupów, potem może fryzjer

Zaczął wymieniać, ale ja w połowie przestałam go słuchać. Znowu to robi. Nie ma swojego życia?

- Nie potrzebuje Twojej pomocy

- Na pewno? Nie wydajesz się być przekonująca

Ja go zaraz skrzywdzę. Obiecuję.

- Idź lepiej do Jasona albo do jednej z tych pustych blachar

- Oj, ktoś tu ma niewyparzony język, a wydawała się być taka cichutka

- To ty mnie jeszcze dobrze nie znasz - już chciał coś powiedzieć, ale mu przerwalam- mogę zadać Ci jedno pytanie?

- Już zadalas- to miało być śmieszne? Jakoś się nie usmialam

- Po co chcesz to zrobić? Nie zbawisz świata zmieniają mnie

- Może nie, ale co się nie robi dla siostry kumpla

- Czy ty chcesz mu się jakoś podlizac?- nie, tego jeszcze nie było

- Nie, chce ci pomóc, to źle?

- Sama nie wiem, dziwne - zastanowiła się przez moment. Może to jakiś zakład? Zmieni mnie, rozkochać w sobie a później rzuci.

- To jak będzie?

- Co za to będziesz mieć?

- O co ci teraz chodzi? - czy on jest tak tępy czy tylko takiego udaje?

- Czy dostaniesz coś za to, że mnie odmienisz- powiedziałam robić cudzysłów w powietrzu

- Nic a nic, to będzie dla mnie przyjemność

- Nie wiesz na co się piszesz

- Czyli się zgadzasz? - zapytał uradowany. Nie zdążyłam nic powiedzieć a brunet już wyszedł.

Siedzę teraz na łóżku zastanawiając się po co on to w ogóle robi? Nie sądzę, że ma dobre serduszko i chce mi pomóc. Coś musi się w tym kryć, tylko co?

Nie chcę być jego kolejna ofiara. Nie chcę być jego kolejna laską do jednorazowe seksu.

Może i jest trochę, ale tylko trochę przystojny, ale na pewno nie będzie się bawić moimi uczuciami. Może Jason wybije mu to z glowy? Może go jakoś przekona? Muszę dzisiaj z nim porozmawiać.

Imperfect || H.SWhere stories live. Discover now