[7]

2.1K 131 49
                                    

Marinette zaczęła sprawdzać wszystkie social-media. Nudziło jej się. Oczywiście, Chloe musiała wrzucić swoje nowe selfie na facebooka. Znudzona nastolatka przeglądała dalej posty. Natrafiła na post Lili, która zameldowała się we włoskiej restauracji z Adrienem. Ciemnowłosa zrobiła wściekłą minę, aczkolwiek w duchu nie była wściekła, lecz czuła ukłucie w sercu. Bolało ją to. No cóż. Trudno się mówi… Serce nie sługa. Może Adrien nie jest gotowy na miłość? Lub kocha kogoś innego? Wiele czarnych scenariuszów krążyło po głowie Marinette. Nagle usłyszała dzwonek jej telefonu. Sięgnęła po tę rzecz, aby zobaczyć, kto dzwoni. Gdy na wyświetlaczu zobaczyła napis: Adrien 💕 - dziewczyna bała się odebrać. Jednakże po namowie Tikki, zgodziła się.

-Halo?- spytała dziewczyna

-Cześć, Marinette.

-Och… Hej.

-Słuchaj. Ja… zobaczyłem ten liścik i…

-I?

-Chcę ci powiedzieć, że chodzę z kimś innym.

-Z kim?

-Z Lilą.

Nastolatka zaczęła milczeć. Łzy leciały po jej oczach, niczym strumień wody.

-Ale… możemy być najlepszymi przyjaciółmi!-odrzekł chłopak.

-J-ja- zająknęła się Mari.

Dupain-Cheng rozłączyła się. Czerwone stworzenie ją przytuliło.

-Och, biedna Marinette! Ale nie popadaj w smutek, możesz być nawet pod władaniem akumy!

-No dobrze.- dziewczyna uśmiechnęła się przez łzy. Tikki odwzajemniła uśmiech.

Nagle ciemnowłosa nastolatka usłyszała szelest otwieranych drzwi. Zeszła na dół i zobaczyła swoich rodziców, ale chwila, chwila? Czy oni nie mieli wrócić za godzinę?

-Wróciliśmy. Spotkanie było krótsze, niż się spodziewaliśmy.-rzekł Tata Marinette.

----------------------1 h potem----------------

Nastolatka zgasiła światło oraz poszła spać.

-Dobranoc, Tikki.

-Dobranoc, Marinette.

----------------------------------------------

Następnego dnia ciemnowłosa obudziła się z katarem oraz bólem głowy. Zmierzyła temperaturę. No tak, ma 38 stopni. Zeszła do kuchni.

-Mamo, nie najlepiej się czuje.-rzekła nastolatka.

-Och… mierzyłaś temperaturę?

-Tak, termometr jest w moim pokoju. Mam 38 stopni.

-No to zostajesz w domu. Idź z powrotem do łóżka, przygotuję ci herbatę.

------------------------------------------------

Ufff... Zaczęła się szkoła, więc mam mniej czasu. Jednak ten rozdział zdążyłam napisać.

Byłam tylko sobą... [Miraculous]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz