Tetsu na Zamówienie // Otwarte

Tasiek - Kocham Cię Idioto..

Drugie zamówienie! Tasiek <3 Jak ja kocham Taśki <3 xD

Janek

Od: Idiota
Janek.. Chyba za dużo wypiłem.

Do: idiota
Serio?

Od: Idiota
Serio..Siedze w parku..

Do: Idiota
Czyli mam po Ciebie przyjechać? Zadzwoń do Ignacego..

Od: Idiota
On już dawno śpi.. Prosze.. Psy się tu kręcą..

Do: idota
Zaraz będe..

Leniwie zwlokłem.. Właściwie zturlałem się z łóżka, zabrałem klucze, telefon i wychodząc zakluczyłem drzwi. Ja pierdole co za debil.. ~ przeszło mi przez myśl, zbiegłem na dół. Otwierając drzwi uderzył we mnie ciepły wiatr, lekko uśmiechnąłem do siebie i powolnym krokiem skierowałem się do samochodu.

- Przecież nigdzie mi się nie śpieszy - Powiedziałem do siebie uśmiechając się szerzej. Nie miałem daleko do parku ,ale ciągnięcie ze sobą Tomka nie za bardzo mi się uśmiechało. Podjechałem na miejsce przygodowując kazanie dla tego idioty, wysiadłem z auta kierując się w stronę .. W sumie nie wiem w ,którą stronę mam iść muszę szukać najebanego chłopaka. Przechadzałem się uliczkami gdy zauważyłem siedzącego Tomka na jeden z ławek, przyśpieszyłem kroku by jak najszybciej wykrzyczeć mu w twarz , że jest jebanym, pijany idiotą. Stanąłem naprzeciwko niego, spojrzałem na niego i parsknąłem. Spojrzał na mnie zaszklonymi oczami ,a moje szczęście uciekło, opadłem na ławkę obok niego, śledził mój każdy ruch.

- Co się stało? - Zapytałem wymuszając uśmiech, patrzył na mnie wstrzymując łzy.

- Ewelina - Wypowiedział załamującym się głosem , nie musiał nic wjęcej mówić , a ja wiedziałem o co chodzi. Przytuliłem go tak po prostu , chyba po przyjacielsku. Zaczął płakać , próbowałem go uspokoić. Mimo iż wiedziałem ,że mnie kochał nie okazywalem tego, ale teraz już wiem na pewno.

- Kocham Cię Idioto - Szepnąłem przytulając go mocniej..

Udało się! Napisałam! Mam nadzieje, że się spodoba!