Okiem Krystiana.
Ostatni seks? Hahaha! Przecież wiadomo że nie dam jej spokoju... Jest zbyt dobra w tych sprawach, jej ciało jest perfekcyjne, a jej charakter dodaje pikanterii. Seks z nią jest boski, szybko z niego nie zrezygnuje.Okiem Roksany.
Nie wiem... Nie umiem tego opisać. Seks bez uczuć to nie moja bajka. Chcę, muszę to zakończyć...
Robiłam wiele rzeczy, wiele zasad przekroczyłam, ale to jest najgorsze... Cała ja się sobie sprzeciwiam. To musi zostać skończone.-Czyja jesteś? - zapytał zdyszany Krystian który poruszał się we mnie gwałtownie.
Czekał na odpowiedź, ale jej nie dostał. Mimo wspaniałego seksu, mam zdrowy rozsądek.-Czyja? - zapytał ponownie lekko zwalniając.
Odpowiedziałam mu jedynie jękiem.
Jego ruchy stawały się niewykrywalne, jakby ich nie było. Przeklną pod nosem i błyskawicznie przyspieszył. Był szybszy niż kiedykolwiek. Podobało mi się to.
Spuścił się do środka co sprawiło że natychmiast moje ciało przeszyła fala orgazmu. To byłoby wspaniałe gdyby nie to że on od razu wyszedł.
Opadł obok mnie.-Nie jestem twoja. - powiedziałam zdyszana.
-Dlaczego?
-Bo ty nie jesteś mój. To nie jest miłość. Nie jesteśmy razem.
-To tylko seks...
-No właśnie. Mam swoje zasady.
Nastała cisza.
Kiedy jego oddech się unormował, zaczął się zbierać. Nie zdziwiło mnie to, ale nie dawało mi to także radości. Sama nie wiem na co liczyłam. Przecież tego chciałam, prawda? Chciałam aby mnie zostawił, czyż nie?
Gdy już był gotowy pochylił się nade mną i pocałował mnie w czoło.-Masz rację, nigdy nie będę księciem na którego czekasz...
Wyszedł. Nastała totalna pustka.
Do: psiokpsiok ❤️
Wbijasz do mnie? Załatw alko.Od: psiokpsiok ❤️
Za 5 min będęWstałam z łóżka i wyszłam z sypialni w której śmierdziało ostrym rżnięciem. Odizolowanie się od tego dobrze mi zrobi.
Włączyłam TV w gościnnym pokoju i postawiłam kieliszki do żubrówki.
Po chwili rozbrzmiewał się słodki dzwonek zapowiadający chlanie.
Otworzyłam drzwi przyjacielowi.-Wódka? - zapytałam
-Koka i futro? - zapytał szczerząc ząbki.
-Pierdolisz... - powiedziałam niedowierzająco.
Narkotyki to coś od czego nie uciekałam, ale także nie trzymałam się tego. Nie pogardzę wciągnięciem kreski w dobrym towarzystwie. Oczywiście działo się to raz na jakiś czas. - Futro.-No tak... Ty tylko fetę...
-No bo jest bezpieczniejsza. Nie odpierdala mi po niej. -każdy ma po narkotykach inne doznania. Każdy woli co innego. Ja należałam do tych bardziej skomplikowanych ludzi.
-Powiedz to mi jak będziesz chciała wyjść pobiegać. - roześmialiśmy się.
Usiedliśmy przed telewizorem i zaczęliśmy zabawę. On przygotowywał krechy, a ja nalewałam kielichy.
-Nie lubię wódki. - stwierdziłam po kolejnym wyzerowaniu szkiełka.
-Po chuja pijesz?
-Szybciej się najebie.
-Razja.
-Co?-zaśmiałam się. - Pan już chyba nie pije. Hahaha. Lekko druga flacha leci, a ty już bełkoczesz.
CZYTASZ
To tylko seks... (+18) {1.Część} [ZAKOŃCZONE]
RomanceCo się stanie jeżeli romantyczka z charakterem diablicy zakocha się w dupku? Co wyjdzie jak połączy się dwie osoby o okropnym ego? Czy te dusze mają szansę być całością?