Chapter 14

409 42 2
                                    

Pov Shawn:
Czułem, że ten dzień będzie dla mnie stresujący. Gdy przekroczyłem próg sali i zorientowałem się, że nie ma Elisy, tak jakby zamarłem. Usiadłem w ostatniej ławce, sam. Ed usiadł z jakąś pustą lalką, bo jak uważał ona jest idealna. Nie wnikam w jego ideały, ale bardziej irytujacych dziewczyn niż w tej szkole nie ma. Elisa była inna.

Po jakiś dziesięciu minutach lekcji, rozleglo się pukanie do drzwi. Podniosłem głowę i coś w środku mnie ukuło. Zrobiłem się bardziej zestresowany niż wcześniej. Usiadła obok mnie. Nie wiedziałem co mam myśleć. Chciałem jeszcze raz spróbować z nią porozmawiać, jednak nie chciałem jeszcze bardziej niszczyć naszych relacji. Jednak czułem, że zarówno ja jak i ona wiemy, że ta trudna dla nas rozmowa będzie miała niedługo miejsce.

W końcu zadzwonił dzwonek. Obudziłem klase wcześniej spoglądając na Elise. W jej oczach było widać żal i stres. Postanowiłem odejść, aby nie czuła się osaczona. Nagle ma swoim ramieniu poczułem dotyk, nie musiałem się ogadac żeby wiedzieć, że to Elisa. Spojrzałem na nią była zdezorientowana.

- Shawn... jaa... em... - spuściła głowie w dół.

Shawn... jaa... em... - spuściłam głowie w dół i nagle moja odwaga aby z nim porozmawiać znikła.

- Musimy pogadać, ale nie tutaj. Po szkole. Pójdziemy razem do parku. Musimy to wszystko wyjaśnić. -- powiedzialem przejeżdżając ręką o skrawek jej policzka i unosząc jej podbródek do góry.

Dziewczyna kiwnela głową i poszła w przeciwnym kierunku. Czekałem na nią po szkole i caky czas zastanawiałem się co jej powiedzieć. Co ona mi chciała powiedzieć. Byłem zmieszany.

W końcu ujrzałem Elise, szła powoli. Podeszła do mnie i razem poszliśmy w stronę parku. Tego perły od którego wszystko uległo zmianie. Usiedlismy w tym samym miejscu co wtedy. Milczelismy. Nie wiedziałem co mam powiedzieć, nie postawiłem zebrać swoich myśli. Musiałem zacząć ta ciężką rozmowę, bo wiedziałem, że Elisa mimo tego, że chce coś powiedzieć nie zrobi tego.

- Chciałbym cofnąć czas, zacząć to wszystko od nowa, powstrzymać swoje emocje. Wtedy było by lepiej. Zdaje sobie z tego sprawę, że ten pocałunek mógł być za szybko, ale niestety nie potrafiłem inaczej. Nie potrafiłem się powstrzymać. Chciałem tylko żebyś pokochała mnie tak jak ja Ciebie. Może jestem kompletnym durniem, ale jak Cię zobaczyłem coś poczułem. Chciałem być wtedy z tobą szczery. Nie przypuszczałem, że tak możesz zareagować. Byłem głupi, myślałem, że po tym co powiem zakochasz się we mnie, nie wiem co wtedy myślałem, że rzucisz mi się w ramiona i będzie wszystko wspaniale? Nie mogę Cię zmusić to tego żebyś mnie kochała. Ale kiedy się całowaliśmy na prawdę miałem nadzieję, że tak jest, że czujesz to samo co ja. Jednak myliłem się.

Pov Elisa:

Słuchałam tego co mówił Shawn. Wiedziałam, że zaraz ja będę musiała powiedzieć wszystko, nawet w tamtej chwili chciałam tego uniknąć.

Niektóre słowa Shawna mnie zabolały. Nie przypuszczałam, że on pomyślał, że go nie kocham. Tak wiem, nie okazałam tego, nie powiedziałam mu. Ale nie potrafiłam, to wszystko działo się tak szybko.

Brunet skończył swoją wypowiedź po czym sposcil głowę w dół patrząc na swoje palce dłoni, które nerwowo przeplatał.

Przelamalam się i powiedziałam wszytko co tam długo ciazylo mi na sercu.

- Shawn, to wszystko nie tak. Nie zmusisz mnie do miłości do Ciebie, masz rację. Ale nie musisz. Nie musiałeś tego robić. Kiedy Cię zobaczyłam też się w tobie zakochałam. Po prostu przeżycia związane z moim wcześniejszym życiem, nie dały mi innego wyboru. Po prostu wtedy byłam zdezorientowana. Nie miałam pojęcia jak mam postąpić i jedyne wtedy co mi przyszło do głowy to uciec stamtąd. Nigdy nie miałam zamiaru Cię zranić. To wszystko co mówiłam wtedy u mnie w domu było kłamstwem. Po prostu nie wiedziałam jak mam ci to powiedzieć. Nie chciałam, żebyś zrozumiał mnie źle.
Shawn kocham Cię i na parwde chce spróbować.

Shawn spojrzał na mnie i przytulił po czym nasze usta skleiły się w namiętnym pocałunku. Wtedy oboje tego chcieliśmy. To było przypieczętowanie naszej miłości. Nigdy nie kochałam nikogo tak mocno jak jego, chociaż nie widziałam co będzie dalej, on nic o mnie nie wie, zarówno ja nie wiem nic o nim. Ale wtedy nie chciałam psuć tej chwili.

***********************************
Hejka kochani!
Na wstępie dziękuję strasznie za
1k wyświetleń!
Nigdy nie przypuszczałam, że w tak krótkim czasie dobijemy az do tysiąca 😱
DZIĘKUJĘ BARDZO!
Skończyłam już ten trochę nudniejszy etap ff. Czyli od następnego rozdziału zrobi się bardzo ciekawie 😂
I jak zwykle jeżeli rozdział się podoba zachęcam do gwiazdkowania i komentowania, to strasznie motywuje!
Do następnego!

Lonely | S.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz