Chapter 5

800 49 12
                                    

Lekcje mijały spokojnie, bez żadnych większych wydarzeń. Co przerwę mijałam się z Shawnem, przy czym wymienialiśmy parę zdań i kilka znaczących spojrzeń. Kiedy Shawn patrzył na mnie swoimi ciemnymi oczami, od razu robiłam się czerwona, a moje serce przyspieszało rytm.

Minęły wszystkie lekcje. Szykowałam się do wyjścia ze szkoły. Spakowałam swoje książki, po czym powolnym krokiem szłam w stronę szafek na ubrania. Wyjęłam kluczyk z kieszeni i otworzyłam szafkę. Gdy uchliłam drzwiczki, ze środka wypadła karteczka. Podniosłam kartkę, na której pisało:.

"Nie wiem czy Ty też, ale nie potrafię przestać o tobie myśleć, oto mój numer, mam nadzieję, że napiszesz 6828753; chyba wiesz kto ;)"

Po odczytaniu kartki zrobiło mi się gorąco, a nogi się pode mną ugieły. Czułam wtedy, że wszystko jest możliwe. Od razu wiedziałam, że to karteczka od Shawna.

Po przebraniu butów, zamknęłam szafkę i szybkim krokiem poszłam do domu. W drodze ciągle myślałam o kartce którą znalazłam i o Shawnie.

Dotarłam na miejsce, szybko otwarłam drzwi i pobiegłam do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku i wyjęłam z kieszeni karteczkę. Myślałam czy napisać na ten numer, miałam wątpliwości, zadając sobie sprawę z tego, że to może być jakiś kiepski żart. Mimo to miałam głęboką nadzieję, że tak nie jest.

Minęło kilka godzin, wybiła już godzina 17:30. Nadal rozmyslałam o tym czy pisać na numer. W końcu odłożyłam go i stwierdziłam, że to na pewno jakiś żart, a ja nie mam zamiaru robić kolejny raz z siebie pośmiewiska.

Tego dnia akurat nie miałam nic do nauki, więc leżałam dalej. Po jakimś czasie wyjęłam telefon. Nie byłam od niego jakiś uzależniona i dlatego korzystałam tylko wtedy kiedy nie miałam nic bardziej przyzwoitego do zrobienia. Odblokwałam telefon i weszłam m jeden z portali społecznościowych. Chwilę przeglądałam tablicę, a potem zaczęłam słuchać muzyki.

Po jakiś 15 minutach od wyciągnięcia telefonu, przyszła wiadomość na moje konto. Była to wiadomość od Shawna. Nie umiałam w to uwierzyć. Kiedy tylko jego dymek z czatu wyświetlił się na moim ekranie, od razu usiadłam, a moje serce zaczęło bić tak szybko, że zaczęłam się obawiać o to abym nie dostała zawału.

Potem gdy już uchłonełam przeczytałam to co Shawn mi napisał. Powinnam to od razu zrobić, a nie podniecać się tym, że ktoś do mnie napisał. Było to niemniej dziwaczne. Treść wiadomości od bruneta była następująca;

"Hej Elisa 😅 Znalazłaś karteczkę z numerem, którą zostawiłem Ci w szafce? 😆"

Czyli jednak to on zostawił tą karteczkę - westchnęłam z ulgą. Bylam bardzo podekscytowana tym faktem. Cieszyłam się jak małe dziecko z wycieczki do Aqua-parku. Było to dziwne w moim wydaniu. Nigdy nie cieszyłam się się takich rzeczy.

Teraz zostawię moje głębokie przemyślenia na temat mojego ostatniego zachowania. Teraz muszę odpisać coś sensownego Shawnowi, żeby nie wyjść na jakąś podnieconą małolatę, a co gorsza na jakąś desperatke.

"Hej 😁, znalazłam, ale nie przypuszczałam, że jest ona od Ciebie 😂😂"

Odpisałam, nie ważne, że po jakiś 5 minutach od przeczytania. Niech myśli, że mi nie zależy. Nawet naczynam myśleć jak te desperatki, to zaczyna robić się coraz bardziej przerażające. Po jakiś 2 minutach oczekiwania Shawn odpisał.

"Hahhah, a co masz jeszcze jakiś adoratorów? 😂"

Przeczytałam to i nie mogłam przez chwilę uwierzyć. Czy on właśnie nie dosłownie wyznał, że jest moim adoratorem? To zaczyna przeradzać się w jakieś romansidło. Po chwili Shawn napisał jeszcze jedną wiadomość.

"Hahah, wybacz dziwacznie to zabrzmiało 😂😂"

"Hahah, nie, nie mam myślałam, że to jakiś żart 😅😂"

Nie mogłam uwierzyć w to, że jakiś chłopak zwrócił na mnie uwagę. W sumie nie "jakiś" tylko chłopak, w którym zakochałam sie od pierwszego wejrzenia. Tak, teraz mogę przestać sama się oszukiwać. Elisa po raz pierwszy się zakochała. Może być to tytuł jakiegos mdłego romansu. Albo początek jakieś komedii.

"Niby czemu miałby być to żart? 😮 Mam propozycję 😏. Może miałabyś ochotę wyjść gdzieś ze mną?"

W tym momencie chyba stanęło mi serce. Nie mogłam uwierzyć w to, że Shawn, że on chce się ze mną spotkać. To był jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu.

"Hahh, pewnie, że się zgadzam 😂 i to z przyjemnością gdzieś z tobą wyjdę 😶😶"

"Zabiore Cię w wspaniałe miejsce 😀, gwarantuje niesamowite wrażenia hahah 😂"
"Chwila to zabrzmiało dwuznacznie 😶😂😂"

Kiedy czytałam wiadomości od Shawna nie mogłam przestać uśmiechać się do telefonu. One były takie słodkie i śmieszne.

"Hahah, w to nie wątpię 😂"

"To dozobaczenia Elisa 😏"

"Dozobaczenia Shawn 😌"

Moje wcześniejsze przeczucia się sprawdziły. Nie dość, że zakochałam się w Shawnie. To jeszcze nie będę mogła dziś zasnąć.

________________________________________

Hej!
Strasznie przepraszam, że rozdział dodany jest z tak długą przerwą. Ale niestety nie mogłam dodać go wcześniej. Mam nadzieję, że rozdział się spodoba. Będzie mi strasznie miło, jeżeli wyrazicie w komentarzach swoją opinię o moim ff. Zachęcam to gwiazdkowania, jeżeli się podoba. Jeszcze raz przepraszam za długą przerwę.
Dziękuję i do następnego rozdziału! 😊

Lonely | S.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz