-Tak- odpowiada.
-Kiedy to było?- drążę temat dalej.
-Jak poznałam Daisy. Wiedziałam, że mimo tego, że ukrywała się za maską słodkiej, acz głupiej, sprawiającej wrażenie nieinteligentnej, w rzeczywistości jest sympatyczną i wartościową osobą. Naprawdę ją kochałam- dziewczyna zwraca wzrok ku górze. Widzę, że w kącikach jej oczy pojawiły się łzy. Scarlet jednak szybko je ociera.
-Wiesz co, Charlie, ja już chyba pójdę do domu. Prześpię się chwilę, o mi dobrze zrobi- zabiera pospiesznie czarną kurtkę z ławki.
-Odwieźć cię?- pytam z troską.
-Nie, nie ma potrzeby- dziewczyna westchnęła- mieszkam niedaleko, pa!- krzyknęła, a za chwilę straciłem ją z pola widzenia.
Stwierdziłem, że też udam się do domu. Dość tych wrażeń na dzisiaj. Od razu, gdy położyłem się na łóżku zapadłem w głęboki sen.
Poranek. Dzisiaj mam wolne w pracy. Jednak wstanę wcześniej, chciałbym spotkać się ze Scarlet. Wychodzę z domu. Wydaje mi się, że wiem, gdzie ją mogę znaleźć. Jednak wracam się jeszcze do mieszkania. Zabieram z blatu kuchennnego niewielkie, kartonowe, zielone pudełko. Teraz jestem już gotowy do wyjścia. Idę do parku. Kieruję się w stronę ławki, gdzie wczoraj siedziałem wraz ze Scarlet. Zastałem ją w tym miejscu czytającą książkę.
-"Przez ciebie chmury płaczą"- czytam tytuł na okładce- brzmi, jak jakiś słaby romans.
-Robię wszystko, aby powrócić do normalności, sprzed, no wiesz, pogrzebu- wzdycha.
W tym czasie zaglądam do mojej torby. Wyciągam z niej pudełko, po które się wróciłem i wręczam je Scarlet. Dziewczyna podnosi delikatnie wieko.
CZYTASZ
Kamienne Serce
Teen FictionCharlie nie jest typowym osiemnastolatkiem. Przez niecodzienną pracę jest zupełnie nieempatyczny. Wszystko zmienia się, gdy na swojej drodze spotyka dziewczynę z problemami. Jak skończy się ich historia?