Zabawki były bardzo różne i nie mogłam się zdecydować, ale po czasie wybrałam lalkę, kuchenkę z plastiku, kilka naczyń i sztućców do niej potrzebnych. Mamusia wyjęła portfel i zapłaciła, a tatuś zaproponował żebyśmy poszli na obiadek. Na co ja z mamusią kiwnęłyśmy jednocześnie głową na znak zgody.
Weszliśmy do ślicznej restauracji i zamówiliśmy obiadek.
Nigdy nie byłam na zakupach i na obiadku w restauracji, ale jest cudownie i nie mogę się doczekać kiedy zobaczę swój nowy domek. Po zjedzeniu pysznego posiłku podeszliśmy do kasy i tatuś zapłacił za nasze zamówienie. Wyszliśmy z restauracji i zmierzaliśmy w stronę wyjścia z centrum handlowego. Przed wyjściem stał Kubuś Puchatek i Prosiaczek, z którymi zrobiliśmy zdjęcie: mamusia, tatuś i na środku ja. Po zrobieniu fotek wyszliśmy z budynku. Wsiedliśmy do samochodu, a tatuś odpalił silnik.Dojechaliśmy na miejsce. Wyszliśmy z samochodu. Tatuś wyjął walizkę z bagażnika, a mamusia odpięła pas i pomogła mi wysiąść. Wysiadłam i ujrzałam mały, biały domekpo bał mi się był śliczny. Tatuś wyją klucze i otworzył drzwi, wprowadził walizkę i zaprosił mnie do środka. Następnie wrócił po zakupy z dzisiejszego dnia. Mamusia pomogła mi zdjąć kurtkę i buty.
-Chodź skarbie poznasz kogoś.-Ok.
-To jest Roxi, ale mów mu Roki.
-Jest cudowny, prześliczny będę się z nim bawić codziennie.
Bawiłam się chwilkę z Rokim i usłyszałam głos mamusi:
-Nie widziałaś jeszcze swojego królestwa co nie?
-Yhm.
-To chodź- otworzyła drzwi, a ja zobaczyłam śliczny różowy pokój. Był śliczny. Po dniu wrażeń poszłam spać.
CZYTASZ
Otoczona złem
RandomMała Mela dorasta w domu dziecka.Zostaje adoptowana przez państwa Alicję i Darka. Jej dalsze losy będą okropne...