8. Świętujemy drugie miejsca

1K 89 25
                                    

Ze snu wyrwał mnie głos Mili.

- Wstawajcie gołąbeczki. Dziś świętujemy.

Przetarłam oczy i popatrzyłam na nią zaspanym wzorkiem.

- Mila, ale nie będziemy świętować przez cały dzień. Wieczorem, dobrze? - mówiłam, co raz ziewając

- Tak, tak, ale chcę iść z Tobą na zakupy.

- Dobrze, daj mi kilka minut.

Wstałam leniwie i poszłam się ogarnąć. Założyłam fioletowo-czarną koszulę w kratę i czarne leginsy. Wyszłam z łazienki.

- Bierz torebkę, zakładaj buty i chodź. - pospieszała mnie

- Spokojnie, mamy dużo czasu.

Wzięłam czarną torebkę, założyłam adidasy. Wyszłyśmy z hotelu i poszłyśmy do pobliskiego sklepu z ubraniami. Mila chodziła po sklepie i wszystkim się zachwycała. Mnie jakoś nic się nie podobało.

- Roxy, chodź tutaj. - zawołała mnie dziewczyna

Podeszłam do niej. Stała przy ubraniach w cętki. Oczy mi się świeciły niczym gwiazdy. Zaczęłam przeglądać ubrania. Znalazłam prześliczny top w cętki. Od razu poszłam go przymierzyć.

- I jak? - spytałam

- Świetnie! Spodoba się mu!

- Komu? - uniosłam brew

- No Yuriowi! Przecież on kocha panterkę.

- Aa okey. Ja też kocham panterkę.

- To zamiast gołąbeczki, będę Was nazywać tygryskami.

Zrobiłam minę w stylu "Seriously?", a ona tylko się zaśmiała. Przejrzałyśmy jeszcze kilka wieszaków. Nic ciekawego nie znalazłyśmy. Podeszłyśmy do kasy i zapłaciłyśmy za ubrania.

- Roxy, co Ty na to, by pójść coś zjeść?

- Jasne, czemu nie.

Mila zaprowadziła mnie do jakiejś knajpy. Usiadłyśmy przy wolnym stoliku.

- Co chcesz zjeść?

- Hmm... - zastanowiłam się - Wezmę hamburgera i sok pomarańczowy.

- Oke. Ja wezmę nuggetsy, frytki i colę. - powiedziała i poszła złożyć zamówienie

Po kilku minutach przyniesiono nam nasze zamówienie. Ten hamburger był niedobry, ale zjadłam go, bo byłam bardzo głodna.

- Smakowało Ci? - zapytała, gdy wyszłyśmy

- Nie bardzo. A Tobie?

- Też nie bardzo, ale jest tu tanio, dlatego tu Cię zabrałam.

- Okey, okey, rozumiem. - zaśmiałam się

Nagle mój telefon "odezwał się".

- Czyżby Yuri się stęsknił?

- Tak, to Yuri.

- Co napisał?

- Nieważne.

Yuri: Gdzie Ty jesteś, co?

Roxy: Z Milą na mieście, a co? Tęsknisz za mną?

Yuri: Nic takiego, po prostu chciałem wiedzieć.

Roxy: Przyznaj się, że tęsknisz

Nic więcej. A może jednak? 【Yuri Plisetsky】✖️ZAWIESZONE✖️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz