JA: otwarte zakończenie
Stiles zamknął się w łazience, chcąc na chwilę oderwać się od tego tłumu. Rodzina, przyjaciele - wszyscy świetnie się bawili, podobnie Malia. Tylko nie on.
Naprawdę nie wiedział, dlaczego to zrobił. Scott kilka razy mówił mu, że to bardzo niestosowne z jego strony, oświadczać się biednej Hale'ównie, ale on go nie słuchał. Pragnął tylko skleić swoje serce na nowo, więc zrobił to. Ożenił się.
Minęły trzy lata i Peter dalej się nie odzywał. Nawet na wieść, że jego córka się żeni. Jednak Stilinskiemu to nie przeszkadzało, ponieważ nie musiał na niego patrzeć.
I wtedy stało się niemożliwe.
Peter Hale w eleganckim garniturze, wparował mu do łazienki! Stał w jednym miejscu, patrząc prosto na bruneta ze łzami w oczach. Serce Stilesa biło strasznie szybko i mężczyzna to wiedział.
- Ty draniu! - krzyknął brunet, podchodząc do niego i waląc go po klatce piersiowej. Bił go i bił, krzycząc cały czas, jak bardzo go zranił.-Trzy lata, trzy cholernie długie lata!
Peter tylko stał i dał się maltretować. Wiedział, że sobie zasłużył i nie powinien nawet go zatrzymywać.
- Powiedz coś, do cholery jasnej! - Stiles przestał okładać Hale'a pięściami. Zamknął mocno oczy, wiedząc, że zaraz się rozpłacze. Tak bardzo chciał go przytulić, pocałować, ale nie mógł. W końcu teraz jego serce musiało należeć do kogoś innego. - Jak mogłeś mi to zrobić? - wyszeptał, zaciskając ręce w pięści.
- Musiałem, Stiles.
Chłopak odsunął się od niego, patrząc na Petera ze łzami w oczach.
- Nie musiałeś. Wystarczyło ze mną po prostu pogadać, a nie uciekać jak tchórz.
- Czyta...?
- Tak, czytałem. Przez trzy długie lata przed snem, ale nieważne. Teraz jestem już żonaty.
- Zawsze możesz się rozwieść.
- Nie, nie mogę.
I wyszedł. Po prostu sobie wyszedł, zostawiając go zrozpaczonego na środku łazienki. I już nigdy nie było tak samo.
CZYTASZ
Dziennik /steter
FanficPeter w dzienniku opisuje swoje uczucia do Stilesa i pewnego dnia chłopak go znajduje. - Jest naprawdę piękny. Mógłbym się wpatrywać w jego oczy godzinami i nigdy by mu się to nie znudziło... - przeczytał fragment, spoglądając na Petera. - Oddaj to...