Opiekujesz się mną. Nie odstępujesz mnie na krok. Czemu to robisz? Przecież jestem nic nie wartym śmieciem. Nawet Yuri to potwierdzi. To on wygrał złoto, nie ja. Więc czemu tu jeszcze jesteś? Czemu coraz bardziej mnie niszczysz? Niszczysz, bo wiem, że mnie nie kochasz. Wiem o tym dobrze, ale to boli. Tak cholernie boli. Słyszałem jak rozmawiałeś z Yakovem. Wracasz do Rosji? W sumie to dobrze. Już bardziej się w tobie nie zakocham. Poznasz jakąś Rosjankę i założycie rodzinę. A ja? Ja będę cierpiał potajemnie. To chyba dobrze, Viktor. Nikogo nie będę martwić. Kocham Cię, Viktorze Nikiforovie.
Jeszcze żywy, Katsuki Yuuri
CZYTASZ
Ostatnie Listy ||Victuuri|| |Yuri!!! on Ice|
FanfictionNie miał czasu mówić, dlatego pisał listy. Jego ostatnie listy. ****** Opowiadanie nie ma nic wspólnego z odcinkami powyżej ósmego.