-Ofiara to Cindy Hawk, mieszkała przy Newton Street. To samo co u poprzednich ofiar, ślady podpaleń, cięcia, a wreszcie uduszenie. Tym razem zostawił wiadomość. Garcia- Hotch zwrócił się do Penelope i na ekranie ukazało się zdjęcie ściany, na której widniał czerwony napis:
Księżyc spotka się ze słońcem
-Księżyc spotka się ze słońcem? Co to może znaczyć?- zapytał Morgan.
-Kiedy Słońce, Ziemia i Księżyc ustawiają się w jednej linii dochodzi do zaćmienia- wyjaśnił szybko Reid.
-Ale jak to ma się do sprawy?-zapytałam.
-Rossi, sprawdź kiedy będzie następne zaćmienie księżyca- popatrzyłam na tatę, który uśmiechnął się do mnie. Wiedzieliśmy, że chodzi o mnie, ale zawsze zwracał się tak tylko do niego.
-Tak, sir- szybko wyszukałam datę na swoim laptopie- Jutro.
Wszyscy spojrzeli po sobie zaskoczeni.
-Więc jutro dokończy swoje dzieło? Tylko gdzie szukać?- pytał sfrustrowany Derek.
-Czy napis na ścianie jest zrobiony krwią?- zapytałam.
-Sprawdzają to. Ja i Morgan pojedziemy na miejsce zbrodni, Rossi i Prentiss, jedźcie do The Heights, ofiara tam pracowała, JJ, porozmawiaj z mediami.
-Co mam im powiedzieć?
-Niech ostrzegą młode dziewczyny, niech nie chodzą nigdzie same. Reid, ty zostań tu z Alyson i przeanalizujcie wszystko raz jeszcze, może coś przegapiliśmy. W drogę.
***
Staliśmy ze Spencerem, ramię w ramię, wpatrując się w tablicę. Byłam pewna, że coś pominęliśmy, mimo że analizowaliśmy wszystko enty raz.
-Wyglądacie jak bliźniaki- usłyszeliśmy za sobą głos Garcii- Znalazłam coś co łączyło wszystkie ofiary, mianowicie uczyły się w tym samym liceum.
-Musimy zadzwonić do Hotcha, niech jeszcze raz przesłucha bliskich ofiar, może łączy je coś jeszcze- odpowiedział Reid.
-Tak jest,kapitanie - rzuciła Penny i wyszła.
-Właściwie to doktorze- wymamrotał Spencer, a ja parsknęłam śmiechem.
Po kilku godzinach wróciła reszta ekipy.
-Ponowne przesłuchanie niewiele dało, jutro powinny przyjść wyniki badań DNA. Tymczasem możecie iść do domów, do zobaczenia jutro o 8 - pożegnał się Hotch.
Wróciłam z tatą do domu i zjedliśmy kolację. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, bo wprowadził zasadę "zero mordu przy posiłku". Później udałam się na badania, mając nadzieję, że wszystko jest w porządku.
***
Było. Nie pojawiały się nowe guzy, kilka mniejszych się wchłonęło.
Leżąc w łóżku, po powrocie do domu, nadal myślałam o sprawie. Co mogliśmy ominąć? Wstałam, chodziłam po pokoju, znów się położyłam. W końcu moje myśli tak mnie zmęczyły, że zasnęłam. I to we śnie przyszła odpowiedź.
Usiadłam spocona na łóżku. Księżyc spotka się ze Słońcem. Wiedziałam, co przegapiliśmy.
Chwyciłam telefon i wybrałam numer Spencera. Odebrał po trzech sygnałach.
-Allie?- usłyszałam zaspany głos- Która godzina?
-Nie wiem, trzecia? Nie ważne, przyjedź szybko do biura. Chyba wiem, co przegapiliśmy.
YOU ARE READING
We are FBI
FanfictionDwudziestopięcioletnia Allie Rossi rozpoczyna pracę w BAU - Jednostce Analiz Behawioralnych, pracującej dla FBI. Problemem nie jest zerowe doświadczenie, nadopiekuńczy ojciec, czy brak przyjaciół w nowym mieście. Problemem staje się rosnące uczucie...