Wczoraj był mój pierwszy i najwspanialszy koncert. Shawn umówił się dzisiaj ze mną na randkę... Specjalnie dla mnie został dłużej w Londynie. Miałam się z nim spotkać o 13, w pobliskiej kawiarnii. Od samego rana szykowałam się, malowałam i wybierałam idealne ubranie, w którym będzie mi zarówno wygodnie, jak i pięknie. Jest... w końcu wybrałam ten idealny strój. Było bardzo ciepło i postanowiłam ubrać moją ulubioną, luźną, w kwiaty sukienkę i do tego trampki. Wzięłam też małą, czarną torebkę. Pomalowałam się delikatnie, taki makijaż codzienny...
Była 12, a ja już czekałam uszykowana. Ciągle spoglądałam na zegarek, kiedy wybije w końcu 13. Weszła nagle do pokoju ciocia i się zdziwiła, że ja tak szybko się uszykowałam. Powiedziała, że widać, że bardzo mi zależy na Shawnie i na tej randce. Miała rację... Nigdy nie pomyślałabym, że pójdę na randkę z idolem. Bardzo się stresowałam, ponieważ to była moja pierwsza randka...
Dobiła 12:30, posanowiłam już powoli wyjść. Szłam powoli i podziwiałam okolicę. Gdzy doszłam już na miejsce, Shawn już tam czekał. Zauważył mnie i się uśmiechnął się do mnie. Zaczęłam biec do niego, dobiegłam i wskoczyłam na niego, tak jak na M&G. Shawn zaprosił mnie do stolika. Ocunął mi krzesło, jak prawdziwy dżentelmen. Zasiadł też do stołu i nie wiedział o czym ze mną porozmawiać, więc zapytał się co u mnie, nieźle jak na początek randki... Po chwili podszedł do nas kelner i zamówiliśmy jedzenie. Czekaliśmy chyba godzinę. W tym czasie udało nam się bliżej poznać i pożartować. Shawn nagle się zdenrwował i poszedł do kucharzy i kelnerów. Powiedział, że ile można czekać. Gdy kucharz zobaczył, że to ten Shawn Mendes, to od razu zrobił to zamówienie, jako pierwsze i od razu kelner podał nam na stół, dostaliśmy również najpyszniejsze i zarazem najdroższe wino za darmo. Było bardzo pyszne. W restauracji siedzieliśmy i rozmawailiśmy chyba 4 godziny. Wiedziałam, że jest fajny i wgl, ale nie myślałam, że aż tak. Bardzo dobrze nam się rozmawiało. Po kolacji w restauracji, Shawn zabrał mnie w pewno miejsce. Nie chciał powiedzieć, gdzie mnie bierze. Zawiązał mi oczy chustką i nie mogłam się nawet domyślić, gdzie mnie chce zaprowadzić.
Jesteśmy w końcu na miejscu... Zabrał mnie na młyn do wesołego miasteczka. Na początku bałam się tam wejść, bo niestety, ale mam lęk wysokości. W końcu dałam się namówić i weszłam tam. Shawn objął mnie, a ja wtuliłam się w jego umięśnione ramię. Nagle, gdy byliśmy już na górze, młyn się zatrzymał... Byłam na prawdę spanikowana. Nie wiedziałam co zrobić. Po chwili zorientowałam się po uśmiechu Shawna, że to jest celowo zatrzymane, a ja się dziwiłam, dlaczego jesteśmy sami na młynie. To wszystko tłumaczyło... Po 30 minutach koło ruszyło, a my w końcu zeszliśmy na ziemię. Przez ten cły czas do góry, rozmawialiśmy i żartowaliśmy. Nie przypuszczałabym, że Shawn jest taki fajny, myślałam, że będzie trochę bardziej zapatrzony w siebie i że będzie rozmawiał o sobie i swojej karierze. Było całkiem inaczej, ciągle pytał się o moje zainteresowania, rodzinę, ulubiony kolor itd. Było na prawdę miło.
Po naszej randce Shawn odprowadził mnie do domu. Przez całą drogę trzymaliśmy się za ręce. Gdy byliśmy od mieszkaniem mojej cioci, u której nocuję, to nagle zbliżyliśmy się do siebie. Nasze usta zaczęły przyciągć się jak dwa magnesy, aż nagle się złączyły. Był to najpękniejszy moment na naszej randce. Po chwili ciocia wyjrzała przez okno i nam przerwała. Na pożegnanie przytuliliśmy się i powiedział, że mam do niego zadzwonić w wolnej chwili. Gdy Shawn odszedł, zrobiło mi się trochę smutno, że mnie opuscił. Weszłam do domu i poszłam do pokoju. Byłam zdenerwowana na ciocię, że nam przerwała, ale będę żyła z nadzieją, że jeszcze ten dzień, nasz randka, nasze spotkanie jeszcze się powtórzy... Jest taka nadzieja, ponieważ mam jego numer...
YOU ARE READING
Friend or Boyfriend~ S.M.
FanficHistoria opowiada o dziewczynie z ogromnymi marzeniami. Wiktoria poznaje swojego idola. Na początku zostają przyjaciółmi. Po jakimś czasie kontakt się urywa... Kilka miesiecy później, około roku nasza bohaterka wyprowadza się z małej miejscowości...