19.

257 14 19
                                    

Nutella POV
Obudziłam się i otworzyłam oczy. Zamrugałam kilka razy, sprawdzając czy nie mam jakiś omamów, czy czegoś takiego. Ale nie. To co widziałam jest prawdą.

Jestem w lesie.spojrzałam na te wszystkie drzewa, a potem na siebie. Z przerażeniem stwierdziłam, że jestem naga, a do mojego cycka przyczepiona jest karteczka.

Spróbowałam ją oderwać, ale nic z tego. Była przyklejona jakimś mocnym klejem, jednak bez problemu mogłam przeczytać:

Sprawdziłem cię. Byłaś beznadziejna więc pojechałem do domu.
Nigdy nie wracaj do mojego klubu.
Erotic Durex (tak się nazywam) xx

Przeczytałam to, po czym pozbierałam moje ubrania leżące dookoła. Nie było wszystkich, a niektóre były porozrywane, więc ostatecznie poszłam naga.

Zaczęłam rozglądać się za jakimś wyjściem, jakąś ścieżką. Czymkolwiek. Nic takiego jednak nie mogłam znaleźć.

Zaczęłam spacerować bez celu w jednym kierunku, aż nagle jakiś mężczyzna, centralnie przede mną, wyjebał się na mordę, skacząc z gałęzi.

Gościu był jakiś niezrównoważony, niezwykle mocno owłosiony, miał długie brązowe włosy, i trochę wyglądał jak małpa, dlatego szybko go ominęłam, jednak nie zdążyłam odejść daleko, kiedy usłyszałam za plecami:

-Nutella?

~~~

Jak myślicie kto to?
Kto zgadnie, dostanie dedyk w następnym rozdziale.

Gówno w panierceWhere stories live. Discover now