9.

345 48 5
                                    

^Camila^

- Rzartujesz? - Co ona se myśli? Nie będę oglądała pornosa. Jeszcze mam swoją godność.
- No co? Pytasz to ja odpowiadam - ona się ze mnie śmieje. Zaczynam się jej bać - nie każe ci tego wybierać. Masz jeszcze dwie inne opcje. Horror i komedia. Idę zrobić popcorn. Do tego czasu zastanów się - uśmiechnęła się i mrugnęła do mnie.

Poszła do kuchni. Horrorów nie lubię, a więc od razu je skreślam. Niech ona zdecyduje. Komedia czy dwie lezby uprawiające seks. W ogóle czemu chce oglądać akurat lesbijskie, a nie zwykłe. Z mężczyzną i kobietą?

Lauren wchodzi do salonu. W jednej ręce trzyma miskę z kukurydzą, a w drugiej jakąś płytkę. Nie widzę co na niej pisze. Patrzy na mnie. Chcę znać odpowiedź.

- A więc?
- Na pewno nie horror. Ty zdecyduj. - popełniłam błąd. Na pewno nie wybierze komedii romantycznej. To jest pewne.
- Dobrze Camz - odwraca się i do DVD wkłada wcześniej przyniesioną płytkę. Siada koło mnie. Włącza telewizor. - Gotowa?
- Nie jestem pewna - odpowiadam zrezygnowana
- Chce żebyś coś wiedziała. To nie będzie zwykłe porno. To film, który nagrałam razem z Normani. Byłyśmy pijane i dla zabawy po imprezie włączyłam kamerę. Parę dni po tym znalazłam to nagranie i obejrzałam. Spodobało mi się, więc je zmontowałam i pokazałam Mani. Ona nie podzielała tego samego zdania co ja. Kazała mi to usunąć i wyrzucić.
- Nie posłuchalaś jej - przerwałam
- Nie. Było za dobre. Chcę się teraz z tobą tym podzielić. Ale jeżeli Ci się nie spodoba to powiedz. Od razu wyłącze.
- Dobrze - przytaknęłam

Brunetka włączyła film. Na początku widniał czerwony napis na czarnym tle. Lauren i Normani ~ zawsze razem. To piękne. Laur dobrała jeszcze taką śliczną piosenkę. To w ogóle nie przypominało filmu porno. Napis zniknął. Usłyszałam śmiechy. Wyraźnie było słychać, że trochę wypiły. Laur skarbie. Co ty robisz? To chyba była ta dziewczyna zielonookiej. To się nie chce włączyć. Glos Lolo wyraźnie poznałam. Żabciu, zdejmij ochraniacz. Obie zaczęły się głośno smiac. Wszystko teraz było widać. Dziewczyny były w samej bieliźnie. Lauren nawet w erotycznej. Miała roztrzepane włosy. Całe w kołtunach. Była strasznie pijana i napalona. Nigdy jej jeszcze takiej nie widziałam. Nie to co Normani. Zwyczajna bielizna, włosy spięte w koka. Bardzo ładnie wyglądała. Ale widać było, że wypiła jednak mniej niż Lauren.

Kiedy kamera już była ustawiona, Normani wzięła Lauren za rękę i pociągnęła w stronę łóżka. Położyła ją na plecach i zaczęły się całować. Były to długie, namiętne pocałunki. W końcu Mani odkleiła się od Lauren i zaczęła ssać jej szyję i tors robiąc malinki. Brunetka była taka szczęśliwa. Normani schodziła coraz niżej i niżej. Aż w końcu dotarła do majtek. Szybkim, zgrabnym ruchem zdjęła je z zielonookiej, która cicho wydała z siebie cichy jęk  zadowolenia.

Normani robiła rzeczy, których nigdy na oczy nie widziałam. Zerkałam co chwila na Lauren. Widać, że tamte chwilę dużo dla niej znaczyły.

Nie mogę dłużej patrzeć na to jak jej dusza cierpi. Nie zauważalnie zbliżam się do niej. Biorę jej głowę i opieram ją o siebie. Widzę, że wywołałam u niej uśmiech. To dobrze. Niech wie, że jest bezpieczna.

Film dobiegł końca. Szczerze mówiąc nie był taki zły. Dowiedziałam się tego i owego o stosunku kobiet.

Lauren zaczyna się podnosić. Patrzy mi prosto w oczy. Jest taka piękna. Wiem, że powtarzam już to tyle razy, ale z dnia na dzień jest coraz piękniejsza.

- Myślisz, że mogłoby nam się udać? - pyta
- Nie wiem czy jestem gotowa. Nigdy wcześniej nie byłam z kobietą - to bardzo żałośnie zabrzmiało. - Myślę, że spróbować zawsze można

___________________________________

Kochani to kolejny rozdział z przygodami Lauren i Camili
Oczywiście jak zwykle 🌟 i  💬 mile widziane
❤❤

Lolo Back : Camren Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz