10.

313 42 2
                                    

^Lauren^

4 dni później

Dziś ostatni dzień nauki w tym tygodniu. Jak dobrze. Zaległe sprawdziany napisałam bez problemu, bo Camila pomagała mi się uczyć. Nie wspominałam w ogóle o nocy sprzed czterech dni. Taka fajna atmosfera była, że nie chciałam jej psuć. Ja na poważnie chciałabym z nią być. Kocham ją. Muszę zaprosić ją na randkę.

Po szkole

W szkole było jak zwykle nudno. Pani Jane i Hudson zapowiedziały kartkówki, a pan Smith sprawdzian. Super. Wręcz rewelacyjnie.

Wracamy razem z Camilą do domu. Teraz będzie okazja na zaproszenie ją gdzieś. W ogóle będę musiała jej powiedzieć prawdę o ojcu i poprosić o dalszy nocleg. Nie mam zamiaru do niego wracać. Za bardzo się go boje. Nie chce powtórzyć sytuacji sprzed tygodnia.

- Camila? Może poszłybyśmy do kina? Będą puszczać La la land. Co ty na to?
- Jasne nie ma sprawy

Super. Tą część mam już za sobą. Teraz tylko zrobić rezerwację w jakiejś restauracji i wyznać jej miłość. Prościzna. Jestem pewna co do jej uczuć, ale nie wiem czy jest na tyle odważna, żeby przyznać się mamie.

Parę godzin przed kinem

- Lolo, co ubierasz? - spytała wołając z drugiego pokoju
- Ja jak zwykle na czarno
- A może dla odmiany ubierzesz coś innego? - A co proponujesz? - zapytałam, Camila rzuciła mi parę ubrań, żebym je zobaczyła i coś wybrała

- Lolo, co ubierasz? - spytała wołając z drugiego pokoju- Ja jak zwykle na czarno - A może dla odmiany ubierzesz coś innego? - A co proponujesz? - zapytałam, Camila rzuciła mi parę ubrań, żebym je zobaczyła i coś wybrała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wow na prawdę fajne te ciuchy myślę sobie. Dziewczyna ma gust.

- Te rzeczy są na prawdę fajne. Założę je - krzyknęłam do Camili w pokoju obok
- To super. Cieszę się - odpowiedziała
- A ty Księżniczko co ubierasz? Pokażesz mi się? - zapytałam łobuzersko
- Za chwilkę

- Lauren, pomożesz mi? Potrzebuję, żebyś zapieła mi koszulkę

Camila przyszła do mnie do pokoju. Gdy ją zobaczyłam zaniemówiłam. Wyglądała piękniej niż wszystkie gwiazdy na niebie.

Wygląda olśniewająco

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wygląda olśniewająco. Aż mnie zatkało.

- To jak? Pomożesz mi? - lekko się zaśmiała
- Tak, tak już.

Zapiełam jej koszulkę i przytuliłam. Wtulałam się w nią przez dłuższą chwilę, po czym zaczęłam ja całować w szyję. Brązowooka nie protestowała. Wręcz przeciwnie. Obróciła się przodem do mnie i pocałowała. Ten pocałunek był inny niż te wcześniejsze. Był prosto z serca. Taki czuły.

^Camila^

Jestem bardzo podekscytowana, że idę z Lauren do kina. Tak się cieszę. Jeszcze w dodatku idziemy na La la land. Już dawno chciałam na to iść, ale nie miałam z kim, bo z Ally się pokłóciłam.

Za 45 minut rozpocznie się seans. Jesteśmy już w pełni gotowe i powinnyśmy wychodzić, ale Lauren rozmawia jeszcze przez telefon. To chyba jakaś ważna rozmowa, bo zamknęła się w pokoju. Nie będę podsłuchiwać, bo to nie ładnie. Jak się zdecyduje mi zaufać, to powie.

Jakiś czas później, przed kinem

Laur właśnie kupiła bilety. Idziemy teraz po popcorn i coś do picia. Ja wezmę jeszcze gumy do żucia. Bez nich ani rusz.

Kupiłyśmy sobie po dużym kubełku i poszłyśmy na salę. Ku mojemu zdziwieniu była ona pusta, a film już się zaczął. To znaczy reklamy już puścili i było ciemno.

Usiadłyśmy na samej górze, na dwuosobowych fotelach i zabraliśmy się do oglądania filmu.

Po filmie

Ale było super. Ten film jest świetny. Co prawda nie przepadam z musicalami, ale ten był bardzo fajny. Cały czas przytulałam się do Lauren i nie puszczałam jej ręki. Nie przeszkadzało jej to. Najbardziej zdziwiło mnie to, że byłyśmy same na sali. Wydawało mi się, że dużo ludzi będzie chciało to oglądnąć. Przez ten czas na dworze już się zciemniło.

- To co teraz będziemy robić? - zapytałam
- Pójdziemy w pewne miejsce, które jest niespodzianką.
- Uuu fajnie. - ciekawe gdzie chce mnie zabrać - w takim razie prowadź.

Zielonooka związała mi oczy czarną chustą. Usłyszałam, jak jakieś auto podjechało koło nas. Dziewczyna zapakowała mnie do niego i pojechałyśmy gdzieś. Nie mam pojęcia gdzie mnie zabiera. Mam tylko nadzieję, że to będzie bezpieczne miejsce.

_________________________________

Rozdział numer 10 gotowy 😆
Zachęcam do pozostawienia po sobie śladu w postaci gwiazdki 🌟 i komentarza 💬
❤❤

Lolo Back : Camren Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz