Uwaga początek rozdziału napisany stylem pamiętnikowym. Jak też jest w nazwie to moja wersja JWS tak więc zachowanie postaci również zostało zmienione. Zapraszam do czytania.
Perspektywa Astrid
Nie wierze!
Dziś niestety stało się coś czego bym się w życiu nie spodziewała! Jak on mógł mi coś takiego zrobić?! Miało być inaczej.. i to akurat jak sobie uświadomiłam że go lubię...
Kiedy odleciał z areny ludzie wpadli w szał, zaczęły się sprzeczki i wódz musiał coś z tym zrobić. Kiedy chciałam się zmyć moja matka zaczęła pytać czy mam z tym coś wspólnego. Musiałam ją okłamać.. niestety nie chciała spuścić mnie z oka tak więc do zatoki dotarłam dopiero wieczorem.
Niestety.. go tam już nie było.. na kamieniu leżał notes który zauważyłam prawie natychmiast. Pierwsze strony wypełnione były rysunkami. Nie wiedziałam że Czkawka ma taki talent. Ptaki.. drzewa widok na zatokę. Nocna Furia i.. ja.. było kilka stron z moją podobizną..
Nie spodziewałam się czegoś takiego.. czy ja mu się podobałam? Kiedy przekartkowałam znalazłam wiadomość.. Nie mogłam powstrzymać łez kiedy to przeczytałam..
,,Hej Astrid.. wybacz lecz nie mogłem zostać tu dłużej.. czekałem do zachodu słońca ale Ciebie nadal nie było.. naprawdę tego nie planowałem. Nie ciałem odchodzić bez pożegnania, jednak ryzyko że złapali by mnie i Szczerbatka było zbyt duże. Nigdy nie chciałem być na Twoim miejscu.. nigdy nie interesowało mnie zabijanie smoków. Nigdy nie chciałem być dzielnym wikingiem. Ja.. ja tylko chciałem by mój ojciec nie musiał się mnie wstydzić. Niestety zawiodłem go bardziej niżeli bym chciał.
Nie poddawaj się, będzie z Ciebie świetna wojowniczka. Jesteś silna, mądra, piękna i waleczna. Jestem pewien że zasługujesz na kogoś wspaniałego. Kogoś kto jest wikingiem..
Kogoś kto nigdy by nie shańbił Twojej rodziny.
Jest coś do czego musze Ci się przyznać.. od..od dość dawna się w Tobie podkochuje, nigdy Ci tego nie mówiłem z wiadomych powodów.. ale no cóż. Chciałem Ci to dziś powiedzieć ale nie wystarczyło czasu. Nie wiem dokąd się udamy ale to i tak mało istotne.. Zaszczytem było porwanie Cię i przelot na Szczerbatku. Dziękuję że nas jednak nie wydałaś. Żegnaj Astrid. Nigdy Cię nie zapomnę...
CZYTASZ
Jak Wytresować Smoka Inna Wersja
FanfictionHejka! A więc tak historia zaczyna się od pierwszej części to jest taki mój własny pomysł jak to się toczą losy bohaterów. Jeśli ktoś nie jest zainteresowany czytaniem o innym przebiegu wydarzeń to nie zmuszam. Jest to wersja w której znajdzie się...