Zamówienie dla MorskaWiedzma
- Mamo, mogłabyś się pospieszyć?! - pospieszałam rodzicielkę, by depnęła gaz.
- No nie widzisz, że ten debil mi się wcina tutaj! Jak jeździsz pajacu?! - zatrąbiła klaksonem.
- No błagam szybciej!!
- Nie skacz tak, bo jajko zniesiesz. A zresztą dlaczego ci się tak śpieszy na to lodowisko?
- Bo muszę! Im będę tam wcześniej tym lepiej! - samochód w końcu ruszył z miejsca.
Chyba zbyt wcześnie się ucieszyłam. Zatrzymaliśmy się w kolejnym korku.
- No niee!! Zanim tam dojadę to już ta promocja się skończy! - skarżyła się mama.
- No to powodzenia. - odwróciłam się na tylne siedzenia. Zabrałam swoją torbę i rolki. Zdjęłam buty i schowałam je do torby.
- Megumi, co ty robisz?
- Zostawiam cię na pastwę losu. - zapięłam rolki. Wyjęłam jeszcze gumki i szczotkę do włosów. Spojrzałam do lusterka. Odbiły się w nim moje szare oczy. Rozczesałam swoje ciemno niebieskie włosy i uplotłam je w warkocza. Przełożyłam torbę przez ramię i otworzyłam drzwi auta.
- O której wrócisz?
- Zobaczy się. - pocałowałam jeszcze mamę w policzek i wyszłam z auta. Poprawiłam bluzę i pojechałam w stronę lodowiska.
Przed wejściem był tłum nastolatek, które próbowały przepchać się do środka. "Cholera jasna, nie wejdę.." pomyślałam.
- Psst.. - odwróciłam się w stronę głosu. Szklane drzwi były lekko uchylone.
- Ty do środka? - rozpoznałam ten głos. Był to głos Haze - 19-letni koleś, który nauczył mnie jeździć na łyżwach, gdy byłam mała a także kuzyn mojej mamy. Był przystojny, ale za stary... no i był moim wujkiem!
- Tak.
- Napewno?
- Tak, dzwoniłam już wczoraj na rezerwację.
- Twoje nazwisko?
- Naprawdę?! Nie pamiętasz mnie!?
- Ciiiicho siedź Megumi!
- To mnie wpuść!!! - westchnął.
- Zdejmij rolki. - przykucnęłam i zaczęłam rozpinać rolki. Zdjęłam je i wślizgnęłam się do środka.
- Ee.. O co tyle krzyku tam na zewnątrz?
- Zawitał do nas jakiś sławny łyżwiarz. Szczerze, to nie kojarzę typa.
- Tego można było się spodziewać...- poszłam do szatni. Schowałam do szafki swoją torbę i wzięłam swoje białe łyżwy.
Wyszłam z szatni i skierowałam się w stronę lodowiska. Usiadłam na ławce i założyłam łyżwy.
Weszłam na lód. Nie było dziś zbyt dużo ludzi. Z 3 dorosłych, dwóch nastolatków i 2 dzieci.
Na rozgrzewkę zrobiłam jedno kółko i wjechałam na środek lodowiska. Rozpędziłam się lekko i ułożyłam nogi w literę V. Zrobiłam mondo. Potem znów się rozpędziłam i wykonałam podwójnego toeloopa. Robiłam to przez dwie godziny.
Gdy to mi się znudziło znów zaczęłam jeździć w kółko. Sprawdziłam godzinę na zegarku.
- UWAŻAJ!!!!! - odwróciłam głowę. Nagle jakaś osoba wpadła na mnie, zwalając mnie z nóg przez co upadłam na nią.
CZYTASZ
One Shot
Fiksi PenggemarChyba nie muszę tłumaczyć co to jest one shot. Krótka opowiastka zawarta w jednym rozdziale, z tobą w roli głównej. Dodaje się do tego postać, którą adorujesz (głównie z anime) i wątek miłosny. NIE ROBIĘ ZAMÓWIEŃ