Rozdial 2

72 12 2
                                    

NATHAN:
  chyba będę się trzymał od niej z daleka... Ale oczywiście mi się to nie uda, bo muszę z nią siedzieć na lekcji. Wieczorem zatęskniłem za nią i postanowiłem pójść poobserwowac ją jak śpi .

LENA:
  Jest już wcześnie rano, zaraz muszę iść do szkoły. Całą noc miałam wrażenie że jestem obserwowana, ale kiedy patrzyłam na pokój to nikogo nie było.
     Szkoła:
-cześć wymoczku.- powiedział uśmiechając się głupawo.
-hej- powiedziałam i zrobił się czerwona.
- uważaj żebyś się nie zagotowala! Bo jestes bardzo czerwona wym...- chciał dokończyć ale mu przerwałam.
- Co teraz mamy?
-historię.
  I poszliśmy do sali. Na lekcji cały czas się na mnie patrzył i pociagal nosem... Zaczynam się go bać!

NATHAN:
    Całą lekcje ją wąchałem, niby z daleka ale wampiry mają dobry węch.
   Pomyślałem że może spytam ja czy wyjdziemy gdzieś razem... Ale stwierdziłem ze poobserwuje ją jeszcze kilka dni i nocy i wtedy spróbuję się z nią umówić.

Minął tydzień. Dzień za dniem... Szkoła, dom a później do Leny... Ona tak pięknie wygląda kiedy śpi.

Tydzień później:
   Dziś się odwarze, podejde do niej i poproszę o wspólne wyjście.

LENA:
- cześć Lena.
-o hejka. Co tam?
- w porządku. Mogę cię o coś zapytać?
-pewnie- powiedziałam z zalotnym usmieszkiem.
- chciałabyś może wyjść gdzieś ze mną dziś wieczór?
- w sensie randka?- zapytałam zaskoczona.
-tak.. chyba że nie chcesz, to zrozumiem...- czy on właśnie powiedzial że mu się podobam?! O mój Boże!!! Ja nie mogę!!! Jakim cudem?! On taki super a ja takie dno... I on chce się ze mna umówić?!
- pewnie ze chce.- powiedziałam rozpromieniona.
- to przyjadę po ciebie o 18:00 bądź gotowa.

O 18:00 :
   Podjechal czarnym, sportowym samochodem. Podszedł do drzwi a ja mu otworzyłam. Ubrana byłam dość luźno, bo czarne spodnie z dziurami na kolanach, biały crooptop i na to czarny luźny sweterek. On ubrany był w czarne spodnie i białą koszule. Trzymał w ręce piękną różę.
- cześć, pięknie wyglądasz.- powiedział z zalotnym usmieszkiem.
-dziękuję. Ty też świetnie wyglądasz.
-to dla ciebie. - i wręczył mi różę.
- dziękuję. To gdzie jedziemy?
-niespodzianka.- uśmiechnął się. Kiedy podeszlismy do samochodu On otworzył mi drzwi... Jak prawdziwy dżentelmen.

_____________________________        HEJKA!! OTO DRUGI ROZDZIAL 😁 MAM NADZIEJE, ZE SIE PODOBA!!

You're mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz