LENA:
Wybieglam z imprezy jak najszybciej... Zaczęłam plakac, łzy laly się jak wodospad... Jak to możliwe?! On jest wampirem?! Myślam, że one nie istnieją a tu pprosze... Byłam z jednym w zwiazu... Albo jestem... Już sama niewiem...
W końcu doszłam, a raczej dobieglam do domu. Szybko pobieglam do swojego pokoju i położyłam się na luzku. Po chwili poduszka była cała mokra.. Nie wiem co mam mu powiedzieć, nie wiem jak on to sobie wyobraża... Ja w końcu umrę a on będzie żył wiecznie. Nie odpowiada mi to... Będę już stara, miała z 60 lat on dalej będzie 18-latkiem. I wymieni mnie. Ja będę zraniona jeszcze na starość. Taka wizja mi się nie uśmiecha.NATHAN:
Wybiegla jak popazona. Mam nadzieję że Przemysli i to i da nam szansę. Bardzo mi na niej zależy... Nie chcę bez niej żyć! Może rano do niej zadzwonie i poproszę o spotkanie. Mam nadzieję że się zgodzi.
Już nie mam ochoty siedzieć na imprezie... Zabiorę tylko Tylera, bo nie chce żeby ktoś zobaczył ze ma odcisk Kiel na szyi. Wzielem go na rece, lekki jak piórko... My wampiry mamy różne moce. Moja jako księcia wampirow jest siła, tarcza i kontrolowanie żywiołów... Każde wampiry mają moc taka jak: szybkie poruszanie, wysoki skok i usuwanie jakiegoś obrazu z pamieci (tego używamy kiedy napijemy się czyjejś krwi)... A większość może sobie sama wejść do domu bez zaproszenia domowników. Wampiry mają dużą przewagę nad ludźmi. Dlatego jest nam łatwiej. Moi rodzice umieją kontrolować czyjś umysł. To będzie także moja moc, ponieważ kiedy znajdę żonę stanę się królem. Idę korytarzem i ludzie widzą jak niosę przyjaciela...
-Co mu się stało?-pyta jakaś podpita dziewczyna.
-Za dużo wypił.- odpowiadam uśmiechając... niktt nie wie co stało się na balkonie... Zawiozlem go do domu i znów wykorzystałem swoje wampirze zdolności... Weszlem do jego pokoju przez okno i zostawiłem go na luzku. Hmm... Myślę że wrócę do domu... Do Leny teraz nie pójdę, chociaż mam ochotę na nią popatrzeć,,, No ale jakby nie spala to się wystraszy...
Weszłem do domu. Na fotelach w salonie siedzieli rodzice. Nie zdziwiłem się gdyż zawsze kiedy wychodzę to czekają na mnie w salonie aż wrócę...
-Część synu.- powiedział Tata.
-hej.- odpowiedziałem beznamietnie.
-Co się stało?- spytała zmartwiona mama.
-nic.- znów odpowidzialem tak samo...
-Synku. Bo my z tatą pomyśleliśmy, żeby zaprosić Lene na kolację.- powiedziała mama z radością w głosie...
-Niewiem czy to dobry pomysł... Wiesz że nie lubię ludzkiego jedzenia...- powiedziałem zdezorientowany propozycją mamy.
-To musisz na ten jeden dzień przecierpiec... Do picia zamiast wina będzie krew.- powiedział stanowczo Tata.
-Ale ona nie piję krwi!
-Spokojnie- zaczęła smiac się mama..- będziesz musiał jej powiedzieć, ze my pijemy krew... Ze jesteśmy wampirami i jakoś będzie. A dla niej będzie normalne wino.- kiedy skończyła mówić dalej się śmiała.
-Zobaczę co da się zrobić.- powiedziałem z udawanym usmiechem.-------------------------------------------
Macie kolejny rozdzial 😜 przepraszam za tak długa nieobecność... Ale miałam sporo na głowie. Więc jeszcze raz przepraszam i mam nadzieję ze się nie gniewacie 😘😘Głosujcie i komentujcie... To mega motywuje 😘😘😍🌟❤
CZYTASZ
You're mine
VampireLena to 18-letnia dziewczyna, która w szkole poznaje chloapak Nathana.. jednak to nie jest zwykły chłopak... Czy będą mogli być razem? Czy coś stanie im na drodze do szczescia? _________________________________________________________ Wszelkie praw...