Następnego dnia kuzynki pojechały do Wioletty z dużym opakowaniem ulubionych lodów dziewczyny mając nadzieję, że dzięki temu przestanie się na nich złościć. Tak jak się domyślały "znajomi rodziców" byli ściemą.
- Cześć kochana - powiedziała Weronika- wiedziałam, że Ci znajomi to zwykła ściema. Mnie nie oszukasz, za dobrze Cię znam.
- No miałaś rację...
- Patrz co mamy - powiedziała Natalia pokazując pudełko lodów.
- Wchodźcie - powiedziała uśmiechnięta Wioletta.
Dziewczyny spędziły razem cały dzień. Oglądały różne filmy, jadły pyszne lody, rozmawiały i świetnie się razem bawiły.
Następnego dnia Weronika spędziła cały dzień z Konradem ponieważ kolejnego dnia wyjeżdżała na cały tydzień do Natalii. Trochę się bała, że będzie tak jak z Wiolą, że jak wyjedzie to on znajdzie sobie inną.. Jednak przez cały dzień chłopak zapewniał, że kocha tylko ją.
Z samego rana Natalia i Weronika były już w autobusie do Krakowa gdzie miała na nich czekać ciocia i zawieźć do domu Natalii.
W Krakowie spędziły połowę dnia chodząc po sklepach, natomiast wieczorem były już w Katowicach...
Ciocia Werki mieszka w bloku na 10 piętrze, więc włożenie walizek zajęło im trochę czasu. Gdy już wszystko było na miejscu Weronika zadzwoniła do Konrada i opowiedziała mu co dzisiaj robiła i jak bardzo juz za nim tęskni, chłopak cały czas mówił jak bardzo kocha dziewczynę i jak bardzo nie może bez niej wytrzymać...
Kuzynki jak każdego wieczora zrobiły sobie maraton filmowy i późno w nocy poszły spać.
Koło południa wstały i pojechały na działkę gdzie od razu wskoczyły do dużego basenu. Cały dzień spędziły kapiąc się w nim. Wracając do domu wstąpiły do sklepu po lody.
Tego wieczora to Konrad zadzwonił do swojej dziewczyny opowiadając jej o swoim dniu. Wtedy właśnie Weronika prawdziwie zrozumiała, że chłopak naprawdę ją kocha i ze żadna siła ich nie rozdzieli... Uwierzyła, że to miłość na bardzo długo.
Przez całą noc kuzynki rozmawiały o tym jaki Konrad jest cudowny i jak bardzo kocha Werke.Natalia ma dużo znajomych, którzy tak jak ona i jej kuzynka lubią grać w piłkę więc po śniadaniu poszły na stadion pograć w super towarzystwie. Spędziły super dzień. Spostrzegawcza Weronika zauważyła, że jej kuzynka podkochuje się w swoim przyjacielu Szymonie. Po raz kolejny przekonała się, że mają taki sam gust, ponieważ był to naprawdę przystojny chłopak.
Natalia natomiast wypierała się tego i zapewniała, że to jedynie przyjaciel.Niedaleko domu cioci Marty jest duży zalew do którego dziewczyny wybrały się razem ze znajomymi Natalii. Są tam świetne zjeżdżalnie i dużo ładnych chłopaków. Weronika to naprawdę ładna dziewczyna więc nie jeden chłopak próbował do niej zarywac. Jednak ona miała już swojego księcia z bajki więc nie uległa urokom przystojnych chłopaków... Jeden z nich miał wyjątkowy sposób na podryw..
Weronika odeszła trochę dalej od reszty znajomych, ponieważ zadzwoniła do niej Wiola. Wtedy kolega przystojnego blondyna rzucił piłkę specjalnie skierowaną w stronę dziewczyny. Onieśmielona Weronika wzięła piłkę do ręki i podała chłopakowi mówiąc :"to chyba twoja" blondyn podziękował jej mówiąc z uśmiechem:" tak, dziękuję "
Dziewczyna odwzajemniła uśmiech i kontynuowała rozmowę z przyjaciółką.
Następnie chłopak znowu rzucił piłkę w stronę Weroniki. Tym razem dziewczyna zauważyła, że ewidentnie podoba się chłopakowi po raz kolejny podała mu piłkę z szczerym i pięknym uśmiechem
-Coś wam ta piłka tak ucieka w moją stronę. To chyba przez wiatr- powiedziała puszczając oczko do zawstydzonego chłopaka.Opowiedziała całą sytuację Wioli, która pomimo tego że była bardzo zła na Konrada pouczała przyjaciółkę, że powinna być wobec niego fair. Weronika to wszystko wiedziała i nie zamierzała flirtowac z przystojnym blondynem aczkolwiek ciężko było się powstrzymać.
Gdy skończyła rozmawiać wróciła do reszty znajomych i kuzynki, która widziała całą sytuację. Natalia zazdrościła Weronice tego, że jest odważna i ma duże powodzenia wśród chłopaków.
Po południu zaczęło robić się chłodniej więc paczka znajomych zaczęła zbierać się do domu. Przystojny blondyn wraz z kolegami cały czas przyglądali się Weronice co wprawiło ją w małe zakłopotanie.
W domu dziewczyna z uśmiechem na twarzy położyła się wraz z kuzynką na sofie i włączyły ich ulubioną płytę. Muzyka była tak głośno, że dziewczyny nie usłyszały dzwoniącego Konrada...Gdy trzeba było zmienić płytę znowu zadzwonił telefon, tym razem został on usłyszany zarówno przez Weronike jak i Natalie:
- Do ciebie kochanie to dodzwonić się tak trudno jak do prezydenta - żartował Konrad- przez cały dzień miałaś albo zajęty albo nie obierałaś. Opowiadaj co robiłaś cały dzień.
- Kochanie tyle się dzisiaj działo. A zajęty miałam bo z Wiolą gadałam. A teraz sobie muzykę włączyłysmy tak głośno, że zaraz chyba sąsiedzi przyjdą. Dzisiaj oprócz tego byliśmy nad zalewem i było mega spoko chociaż bardzo mi ciebie brakowało. A tobie jak minął dzień??- zapytała.
- Bez ciebie kochanie każdy dzień to jak wieczność. Kiedy wreszcie wracasz?? - Pytał niecierpliwy chłopak.
- Za dwa dni misiu- powiedziała czule Weronika.
- To dobrze bo ja tu wariuje bez ciebie- ciągnął dalej stęskniony Konrad.
- Opowiadaj co dzisiaj robiłeś?- pytała po raz kolejny dziewczyna.
- Byłem z Kamilem na Orliku i w sumie to tyle. Takie tu nudy bez ciebie.
- Ooo kocham cie. Za dwa dni się spotkamy.
- Ja też Cię Kocham. Zadzwonię jutro musze juz kończyć papa.
- Pa kochanie.- odpowiedziała i się rozłączyła.
Następnego dnia kuzynki spędziły dzień bardzo aktywnie. Jeździły rowerami po mieście i okolicach, rozmawiały i cieszyły się swoim towarzystwem bo już następnego dnia Weronika musiała wracać do domu.
Z samego rana ciocia Marta wraz z Natalią zawiozły Werke na autobus do Krakowa, którym pojechała prosto do domu.
Na dworcu w Rzeszowie czekała na nią najcudowniejsza niespodzianka na świecie wraz z rodzicami dziewczyny czekał na nią również Konrad, który jako pierwszy przytulił i wycałował swoją ukochaną. W ramionach ukochanego była wniebowzieta, czuła się cudownie, kochała Konrada tak bardzo jak jeszcze nikogo do tej pory...
CZYTASZ
Niespełniona miłość...
RomanceDwie przyjaciółki, każda inna. Jedna (Weronika) kocha miłość i wierzy ze istnieje ten jedyny ze istnieje miłość od pierwszego wejrzenia. Zaś druga( Wioletta) nienawidzi...