Mobilizacja

23 2 2
                                    

W Gardylią Adelia, Metal, Emerl i Lara wysiadły z pociągu, Lara kończyła kolejny monotonny wykład.
-Skoro on cię tak kocha to dlaczego ma te swoje tajemnice? Nie mówi Ci gdzie jest, co robi i z kim.
-Nie dość jeszcze raz wyjedź mi z tą teorią o zdradzie a...
Zaczęła Adelia jednak metal nie dał jej skończyć.
-Mobius city.
Robot wskazał na ekran informacyjny, tam ukazane były na żywo jak badniki weszły do miasta. Zaraz potem pojawił się sam Eggman i obwieścił.
-Już jutro w południe najwięksi wojownicy freedom fighters, zostaną straceni.
-A o to lista skazańców.
Jeden z robotów zaczął wymieniać nazwiska.
-Espio Shiwada, Vector Strange, Mails Power, Mighty Mareo, Knuckles Chaos, Shadow Emerald, Sonic Emerald.
Wszyscy na stacji stali i niedowoerzali.
-Jest źle.
Powiedziała Abelia głośno, Connor nie tracił czasu i po ogłoszeniu listy wydał rozkazy wymarszu.
-Do jutra macie zająć pozycje na obrzeżach miasta.
Jeż zaczął schodzić do hangaru, Jet towarzyszył mu na każdym kroku.
-Co jeżeli się spóźnimy?
-Przepowiednie szlak trafi i okres złotego rozkwitu Mobius nie nadejdzie.
Amy widząc wszystko w telewizorze, była załamana.
-Moje dziecko nie może zostać bez ojca.
Maria złapała ją za ramię i próbowała pocieszyć.
-Spokojnie.
Connor przeszedł obok ambulatorium bardzo się spieszył, Maria wybiegła za nim i zdołała go zatrzymać trzy metry dalej.
-Connor zaczekaj.
Czarny jeż chwilę poczekał na Jeżyce.
-Co się dzieje?
-Wydałem rozkazy mobilizacji i ataku na New Mobius city.
-Co chcesz zrobić?
-Odbić przyjaciół.
Oboje weszli do windy i zjechali do hangaru, tam wszystkie jednostki powietrzna - desantowe były gotowe do ataku.
-Maria spokojnie odbijemy ich.
-Liczę na to.
Connor odwrócił się i rozkazał.
-Lecimy.
Jety uderzeniowe i transportowo - bojowe wystartowały.

Jet transportowo - bojowy

Jet uderzeniowy

Nagle rozległ się alarm i hologram imitujący zbocze znikł a z ogromnego hangaru wyleciały statki powietrzne, błękitny tajfun i sześć innych statków.

Błękitny Tajfun - flagowy statek floty black Storm

Type Argonaut

Okręty uformowały szyk i dotrzymując pola myśliwcą rozpędziły się.
-Dzisiaj po raz ostatni Sonic Emerald wystąpi publicznie, ku chwale Imperium Eggmana zginie z broni jego najgroźniejszych przeciwników. Wprowadzić skazańców!
Robot wskazał na drzwi pałacu, w równym szeregu wyszli członkowie Freedom fighters. Wtedy sam Eggman przemówił.
-Czy skazańcy chcą błagać o litość?!
-Goń się Robotnik!!
Zawołał Shadow, Eggman natomiast rzekł.
-Ostatnie słowa mamy czas wyznajcie wszystko co chcecie.
Pewny zwycięstwa Eggman nie wiedział że Rouge i oddział G.U.N ukryci w metrze zastanawiali się co począć.
-Musimy im pomóc.
Zawołała Rouge jednak Elena zaprzeczyła.
-Jak jest nas garstka a na górze całe bataliony i... To pociąg?
Po torach jechał pociąg jednak powoli, jednak że w obstawie żołnierzy.
-Co jest?
Jolt wycelował w peron, na niego zaczęli wbiegać członkowie elitarnego oddziału czarnych o zielonych wizjerach. Minęli oddział i wbiegli na schody zajmując pozycję, dowódca spojrzał na zegarek i powiedział.
-T -15 minut do czasu ataku.
Connor wylądował w punkcie dowodzenia, artyleria maserowa zajmowała pozycje jednak oprócz niej były też armatohaubice Skorpion.

Skorpion

-Sir wycelowaliśmy we skazane cele i jesteśmy gotowi do ataku.
-Dobrze, bardzo dobrze.
Podszedł do środka punktu i powiedział.
-T -5 minut, czy jednostki szturmowe na pozycji?
-Tak jest.
-Świetnie, Doktorek jest pewnie przekonany że wygrał. Jednak jest w błędzie...


#############################
Łe nareszcie zaczyna się ostateczna wojna dobra ze złem Mobiusa.

Strażnicy || Zemsta doktora Eggmana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz